Lech Poznań jest zdecydowanym faworytem niedzielnych Derbów Poznania. Co do tego chyba nie ma najmniejszych wątpliwości?
Piotr Reiss: Tak, ale derby mają otoczkę i atmosferę inną niż wszystkie mecze. W poprzednim sezonie Lech Poznań przy Bułgarskiej niemiłosiernie się męczył z Wartą, zresztą podobnie było w Grodzisku Wlkp., gdzie wygrał z Zielonymi w ostatniej akcji meczu. Teraz jednak sytuacja obu drużyn jest zupełnie inna. Lech jest na fali, lideruje tabeli, a Warta nie może wydostać się ze strefy spadkowej. Kolejorz przed tym sezonem się wzmocnił, Zieloni wręcz przeciwnie, stracili wielu wartościowych piłkarzy i moim zdaniem nie trafili z transferami. Dlatego uważam, że w niedzielę Lech poradzi sobie z Wartą zdecydowanie łatwiej niż przed rokiem.
Lech Poznań wygrał z Wartą Poznań w meczu... pracowników:
Spodziewasz się otwartego meczu, czy raczej Warta zastosuje podobną taktykę jak Piast Gliwice i będzie robiła wszystko, by nie stracić gola?
Myślę, że bardziej prawdopodobny jest ten drugi wariant. Warta ma w tym sezonie duży problem ze stwarzaniem okazji strzeleckich, przez co zdobywa mało bramek. Miała długą serię meczów bez strzelenia gola, co też obrazuje jej obecny ofensywny potencjał. Widzieliśmy, co przy Bułgarskiej Kolejorz robi z rywalami, którzy chcieli z nim grać w piłkę. Moim zdaniem Warta nawet nie ma zawodników, do tego, by przycisnąć Lecha i grać w ataku pozycyjnym. Dlatego zastosuje to, w czym od dawna czuje się najlepiej, a więc głęboka defensywa i szukanie okazji do kontr. Na to w tej chwili Zielonych stać, natomiast Lech będzie musiał poradzić sobie z takim sposobem gry. Jeśli uda mu się szybko skruszyć mur obronny, to wynik może być wysoki.
Czytaj też:
Gdybyś był trenerem Lecha, przed czym najbardziej przestrzegałbyś swoich piłkarzy?
Przed zlekceważeniem przeciwnika. Moim znaniem różnica pod względem czysto piłkarskim obu drużyn jest dzisiaj bardzo duża. Jeśli lechici będą skoncentrowani, wykonają na boisku to, co założył przed meczem trener Skorża, to poradzą sobie łatwo.
Ostatnio lechici nie dopuszczali rywali do wielu sytuacji. Piast nawet nie oddał celnego strzału. Bez uderzenia w światło bramki z Poznania wyjechała także Cracovia, Wisła Kraków i Lechia. Kolejorz w tym sezonie przy Bułgarskiej stracił tylko dwa gole. Warta też wpisze się w ten scenariusz?
Tak optymistycznego wariantu dla Lecha nie zakładam. Warta zagra w tym meczu bez presji. Ona może, Lech musi, tego wymagać będą od gospodarzy kibice. Na pewno będzie miała jakieś stałe fragmenty, bo w tym będzie upatrywała szansy, by zaskoczyć Lecha. Dlatego powtórzę, że w Lechu najważniejsza będzie koncentracja. Derby w Grodzisku Wlkp. pokazały, jak może zmienić sytuację przypadkowy gol. Warta wyszła na prowadzenie i Lech do końca musiał gonić wynik.
Potrafiłbyś wskazać piętę achillesową Lecha?
Gdyby grał z rywalami, takimi jak w poprzednim sezonie w Lidze Europy, to byłoby mi łatwiej. Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że dziś Warta jest gorsza od Lecha w każdej formacji. Słabiej broni, zdecydowanie gorzej atakuje i mniej sytuacji kreuje. Na tle ligowych przeciwników Lech ma dziś najsilniejszą i najbardziej wyrównana kadrę. Jest najpoważniejszym faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski. Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć wiosną, by Kolejorz tego mistrzostwa nie zdobył. Warta ma zupełnie inne cele. Owszem musi szukać punktów w każdym meczu, ale patrząc na tegoroczne wyniki, jedzie na najbardziej "gorące boisko" w Polsce. Bułgarska jest w tym sezonie twierdzą Lecha.
Czy Zieloni, jadąc na Bułgarską, mogą mieć "czyste głowy" i zapomnieć o wynikach w poprzednich kolejkach?
Jak się jest w czołówce tabeli to gra się zdecydowanie pewniej, co Warta pokazała w poprzednim sezonie. Dzisiaj sytuacja w tej drużynie diametralnie się zmieniła. Pozycja Warty w tabeli, też ma wpływ na to, że gra Zielonych wygląda, jak wygląda. Lech natomiast tę pewność siebie odzyskał na początku sezonu. Krok po kroku buduje swoją siłę mentalną. Miał coraz trudniejsze wyzwania, coraz więcej ludzi przychodziło na stadion i z tą presją już się trochę otrzaskał. Jasne, że kibice pamiętają mecze, w których Lech był zdecydowanym faworytem i potrafił się nieoczekiwanie "wyłożyć". W tym zespole jest jednak mało piłkarzy, którzy uczestniczyli w tych klęskach. Rebocho, Pereira, Salamon, Milić, Ishak czy Amaral przyszli tu z czystą kartą. Świetnie rozwija się Kuba Kamiński. Do tej pory zdecydowanie więcej z Lechem wygrali, niż przegrali. Widać, że to, co proponuje trener Skorża im odpowiada. Jasne zdarzają się też błędy, można było ostatnio narzekać przecież na skuteczność, ale wynikają one raczej właśnie z braku koncentracji, a nie pewności siebie.
Jest jakiś zawodnik Warty, którego widziałbyś w przyszłości w Lechu?
Hm, obecnie chyba nie...
Ivanov, Ławniczak te nazwiska też ciebie nie przekonują?
Wydaje mi się, że Lech, chcąc grać dobrze w europejskich pucharach, a taki będzie chyba następny cel klubu po zdobyciu mistrzostwa, musi znaleźć stopera zdecydowanie lepszego od tych, których ma i od tych, których ma obecnie Warta. Dyrektor sportowy powinien też popracować nad transferem bardzo dobrego bramkarza.
Warta ostatnio zmieniła trenera, który był autorem największych sukcesów klubu w ostatnich latach. Jak odebrałeś tę decyzję?
Bardzo źle. Takie zmiany do niczego dobrego nie doprowadzają. Żal mi Piotra Tworka, bo bardzo szanuję go jako człowieka i trenera. Warta w sytuacji finansowej, w jakiej się znajduje, nie mogła trafić na lepszego szkoleniowca niż Piotr Tworek. Ta zmiana kompletnie nic nie da. Władze klubu pozostawiły zespół w trudnej sytuacji. Takie jest moje zdanie.
Na ławce trenerskiej dojdzie do niespotykanej sytuacji. Z jednej strony nowicjusz, kontra trener z sześcioma tytułami i blisko 350 meczami w ekstraklasie.
Trener to na pewno też wielka przewaga Lecha w tych derbach. Maciej Skorża ten zespół już odbudował, teraz musi go jeszcze rozwinąć, ale widzę, że ten projekt idzie we właściwym kierunku. W Warcie jest optymizm, ale przede wszystkim wielki znak zapytania. Oby nie było tak jak w Legii, gdzie po zmianie trenera sytuacja jeszcze się pogorszyła.
To na koniec wytypuj jeszcze wynik Derbów Poznania.
4:0 dla Lecha. Choć grałem w Warcie i mam do tego klubu wielki sentyment, spodziewam się, że przy Bułgarskiej będzie to mecz do jednej bramki, z dużą dominacją Kolejorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?