2 z 11
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
2 lipca 2018 roku Pedro Tiba został oficjalnie piłkarzem...
fot. Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl

Lech Poznań wręczył pamiątkową koszulkę za 100 mecz Pedro Tiby. Przypominamy najlepsze momenty Portugalczyka w Kolejorzu

2 lipca 2018 roku Pedro Tiba został oficjalnie piłkarzem Lecha Poznań. Ściągnięcie Portugalczyka przez władze Kolejorza miało być "brakującym elementem", którego zabrakło sezon wcześniej do mistrzostwa Polski. Podobnie mówiono o Joao Amaralu. Początkowo do mediów przedostała się informacja, że Tiba kosztował milion euro. To okazało się nieprawdą, a realna cena za piłkarza do dziś jest do końca sprecyzowana, ale wynosi ok. 400-500 tys. euro. Pedro sezon przed transferem do Lecha spędził w GD Chaves, gdzie pełnił funkcję kapitana i był wypożyczony ze Sportingu Braga.

- Miałem kilka ofert z innych klubów - potwierdzał Tiba i dodawał: - Jednak zdecydowałem się przyjść do Lecha. Głównym powodem takiego kroku był fakt, że tutaj mogę walczyć o tytuły. Wiem, że w nowym sezonie walczymy o mistrzostwo Polski i właśnie po to przyszedłem do Poznania. Nie chcę jednak za dużo o sobie mówić. Wolę, żeby kibice zobaczyli mnie podczas gry i sami ocenili.

Najlepsze momenty Pedro Tiby w Lechu Poznań ---->

Zobacz również

Porażka Weegree AZS w decydującym, piątym meczu ćwierćfinałowym. To koniec sezonu

Porażka Weegree AZS w decydującym, piątym meczu ćwierćfinałowym. To koniec sezonu

Potańcówka na zakończenie Pikniku Europejskiego na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy

NASZ PATRONAT
Potańcówka na zakończenie Pikniku Europejskiego na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy

Polecamy

Lech zmienia trenera. Który kandydat najlepszy? Zagłosuj w sondzie

Lech zmienia trenera. Który kandydat najlepszy? Zagłosuj w sondzie

Wschodząca gwiazda Barcelony mogła trafić do Rakowa! Podano nawet kwotę

Wschodząca gwiazda Barcelony mogła trafić do Rakowa! Podano nawet kwotę

Były trener Lecha znalazł pracę. Poprowadzi spadkowicza

Były trener Lecha znalazł pracę. Poprowadzi spadkowicza