Marko Malenica został sprowadzony latem awaryjnie w związku z urazem barku Mickeya van der Harta. Dariusz Żuraw uznał, że pierwszym bramkarzem będzie Filip Bednarek, ale ani Miłosz Mleczko ani Krzysztof Bąkowski nie zasługują na bycie numerem dwa. Został nim wypożyczony Malenica, który przez Tomasza Rząsę został określony jako "wielki chłop".
Lech Poznań ruszy na wiosnę w górę tabeli?
Zobacz też: Jakub Moder pożegnał się z Lechem Poznań: Nawet nie wiecie, ile znaczył dla mnie każdy mecz
Niestety, Chorwat nie dostąpił zaszczytu występu w lidze bądź w Lidze Europy w barwach pierwszej drużyny Lecha. Zagrał w niej, ale w meczu ze Zniczem Pruszków w Fortuna Pucharze Polski, gdzie wpuścił dwa gole. Wcześniej Malenica zagrał jeszcze w trzech meczach rezerw, gdzie puścił łącznie sześć goli. Szczególnie nie wyszedł mu jego debiut przeciwko Hutnikowi Kraków, gdzie zawalił gola, a łącznie w tym meczu wpuścił ich aż trzy.
Jeszcze przed końcem roku Dariusz Żuraw otwarcie powiedział, że nie widzi Malenicy w swoich dalszych planach. Dodatkowo do pełni zdrowa wraca van der Hart, stąd skrócono wypożyczenie 26-letniego Chorwata, który przeniósł się do obecnie ostatniej (12.) drużyny ligi węgierskiej - DVTK. Także został tam wypożyczony z NK Osijek.
Zakończyło się także wypożyczenie do Lecha Ukraińca Bohdana Butki z Szachtara Donieck, ale Lech negocjuje ponowne wypożyczenie prawego obrońcy.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?