Lechia liczy na dobrą frekwencję na meczu z Górnikiem. 15 tys. to minimum

jac
Ostatni mecz w Gdańsku między Lechią a Górnikiem Zabrze obejrzało 13 041 widzów
Ostatni mecz w Gdańsku między Lechią a Górnikiem Zabrze obejrzało 13 041 widzów jarmulowicz.com/Piotr Jarmułowicz
Bilety na piątkowy mecz Lechii Gdańsk z Górnikiem Zabrze, czyli drużyn, które przewodzą T-Mobile Ekstraklasie, rozchodzą się w zawrotnym tempie, a żeby je nabyć w kasach stadionu i na tzw. wyspach Lechii - trzeba postać w długich kolejkach.

Tak wielkiego zainteresowania meczem biało-zielonych nie było od dawna. Klub poinformował, że we wtorek zanotowano rekordową sprzedaż biletów, jeśli chodzi o dzień niemeczowy. Takich kolejek nie było od września 2011 roku. - Szacujemy, że spotkanie z Górnikiem obejrzy około 17 tys. widzów - mówi Tomasz Koprowski z działu zajmującego się dystrybucją wejściówek. Na piątkowym meczu nie będzie fanów Górnika Zabrze, bo dostali zakaz wyjazdowy za ekscesy, jakich dopuścili się na spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski z GKS-em Bełchatów.

Lechia, dzięki dobrej grze i pozycji lidera, wykazuje tendencję zwyżkową, jeśli chodzi o frekwencję na własnym stadionie. Do tej pory na PGE Arenie rozegrano trzy spotkania. Z każdym kolejnym przybywało widzów. Na pierwszym, przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała, zasiadło 11 645 widzów. Drugi mecz z Jagiellonią Białystok obejrzało 12 569, a trzeci z Cracovią - 14 735. W historii dwuletnich występów Lechii na PGE Arenie najwyższą jak dotąd frekwencję odnotowano podczas meczu otwarcia z Cracovią. Wtedy na trybunach pojawiło się dokładnie 34 444 kibiców.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24