Lechia wygrywa w Krakowie. Ligowy kryzys Wisły, przełamanie gdańszczan

Kasia Guzik
Od 2008 roku, czyli odkąd Lechia Gdańsk awansowała do Ekstraklasy, za każdym razem w pojedynkach z „Białą Gwiazdą” musiała uznać wyższość rywala. Aż do sobotniego popołudnia, kiedy to lechiści przełamali fatalną dla siebie passę, pokonując Wisłę przy Reymonta 1:0.

Obu drużynom zależało na tym, by wygrać to spotkanie. Wisła chciała zmazać plamę i podreperować niewesołe nastroje po meczu z APOEL-em i odpadnięciu z dalszych gier w Lidze Mistrzów. Z kolei kibice gdańszczan wymagali od Lechii tego, by w końcu odbiła się od dna i zaczęła wygrywać. Boisko zweryfikowało te życzenia i plany obu zespołów.

Jak spodziewali się fani zgromadzeni w Krakowie, pierwszy strzał na bramkę rywala oddali wiślacy. Nie zmusił on jednak bramkarza gości do większego wysiłku. Tak też było z kolejnymi akcjami wiślaków. Początkowo przeważali, jednakże właściwie nic z tego nie wynikało.

W 14. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Lechii, kiedy to piłka powędrowała do Janickiego, jednakże ten nie potrafił celnie uderzyć i piłka musnęła tylko boczna siatkę bramki strzeżonej przez Siergieja Pareikę.

W 42. minucie spotkania podobnie zachował się gracz Wisły, Ivica Iliev, który po podaniu Maora Meliksona, strzelał niecelnie i w tym przypadku futbolówka także trafiła jedynie w boczną siatkę. Kolejną świetną okazję do strzelenia gola miał w 45 minucie David Biton. Piłkę po jego strzale nad poprzeczką odbił bramkarz gości, Małkowski.

Wynik bezbramkowy utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie „Biała Gwiazda” ciągle nie błyszczała, co wykorzystali goście stwarzając sobie ciekawe sytuacje. Fatalnie spisywał się lewy obrońca wiślaków, Junor Diaz i to właśnie lewą stroną sunęły często ataki Lechii. Krakowianie zlekceważyli ostrzeżenie z 51. minuty, kiedy to Lukjanovs oddał groźny strzał w kierunku bramki Pareiki. Zemściło się to zaledwie 3 minuty później, gdy Piotr Wiśniewski po podaniu właśnie z lewej strony zdobył zwycięskiego gola dla Lechii.

Goście poszli za ciosem i w 57. minucie stanęli przed szansą powiększenia przewagi bramkowej. Po kolejnej już akcji lewą flanką, strzał oddał zdobywca gola, Piotr Wiśniewski, jednak na to by piłka wpadła do bramki nie pozwolił Pareiko.

Jak na kapitana przystało, z letargu starał się obudzić kolegów Radosław Sobolewski. W 62. minucie oddał mocne uderzenie na bramkę Małkowskiego, jednak piłka poszybowała ponad poprzeczką.

Na kwadrans przed końcem spotkania w doskonałej sytuacji znalazł się Andraż Kirm, jednak ten zachował się fatalnie i nie trafił z bliskiej odległości właściwie do pustej bramki.

Kibice wciąż wierzyli w zwycięstwo swojej drużyny i prowadzili ożywiony i ogłuszający doping. Jednak piłkarze z Grodu Kraka wydawali się niewzruszeni. W końcówce spotkania Wisła próbowała wyrównać, lecz goście ani myśleli całkowicie cofnąć się i murować dostępu do swojej bramki. Dowodem na to była dobra okazja Machaja, którego strzał w 81. minucie z trudem obronił bramkarz gospodarzy, posyłając piłkę nad poprzeczką.

Lechia sprawiła sporą sensację wygrywając w Krakowie. Wygląda na to, że powoli odbija się od dna, posyłając tam aktualnego Mistrza Polski, Wisłę Kraków. Krakowianie wygrali dotąd jedno spotkanie w lidze, co nie podoba się ich fanom, którzy schodzących do szatni piłkarzy pożegnali gwizdami.

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 0:1 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!

Gol: Wiśniewski 54'

Żółte kartki: Iliev - Dawidowski

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Wisła: Sergei Pareiko - Dragan Paljić, Osman Chávez, Gordan Bunoza, Junior Díaz - Ivica Iliev (65' Łukasz Garguła), Radosław Sobolewski, Gervasio Nunez (58' Cwetan Genkow), Maor Melikson, Patryk Małecki (65' Andraż Kirm) - Dudu Biton

Lechia: Sebastian Małkowski - Deleu, Luka Vucko,Rafał Janicki, Vytautas Andriuskevicius - Mateusz Machaj (84' Jakub Popielarz), Marcin Pietrowski, Łukasz Surma, Ivans Lukjanovs (90' Mateusz Łuczak), Lewon Hajrapetjan - Piotr Wiśniewski (74' Tomasz Dawidowski)

Wkrótce obszerna relacja ze spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24