Lechia wznowiła treningi. Rasiak: Dobrą grą przyciągniemy na stadion kibiców

Jacek Czaplewski
Lechia Gdańsk rozpoczęła przygotowania do sezonu pod wodzą Bogusława Kaczmarka. Na pierwszych zajęciach pojawił się nowy nabytek, Grzegorz Rasiak oraz dwóch testowanych zawodników Gryfa Wejherowo.

Biało-zieloni odbyli trening na boisku bocznym przy Traugutta. Uwagę mediów przykuł Rasiak, który wczoraj podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia. - Bez wątpienia osoba trenera Kaczmarka miała największy wpływ na to, ze tu jestem. Pracowaliśmy kilka lat w Groclinie, a potem w reprezentacji Polski, dlatego zdaję sobie sprawę, czego mogę się spodziewać - mówił sam zainteresowany tuż po zakończeniu ćwiczeń.

Nowy napastnik Lechii konsultował wybór klubu wraz z rodziną, z którą zamieszka w Gdańsku. Na decyzję przeważyły również zaplecze treningowe i nowoczesny stadion, na którym rozgrywano mecze grupowe i ćwierćfinał Euro. 'Rossi" miał okazję występować na PGE Arenie i strzelić na niej gola. W rundzie jesiennej, Lechia przegrała z Jagiellonią Białystok, a jedyną bramkę zdobył właśnie 34-letni Rasiak. - Na pewno nie wyjadę z Gdańska bez żadnego gola strzelonego na tym obiekcie. Mam jednak nadzieję, że na tym jednym trafieniu nie poprzestanę i kolejne zdobędę już w barwach Lechii - przyznał. Były reprezentant Polski ma nadzieję, że poprzez dobrą grę, uda się zapełnić gdańską arenę. - Doping to najlepsza forma mobilizacji - dodał.

W środowych zajęciach wzięli udział także dwaj testowani piłkarze. Środkowy obrońca, Przemysław Kostuch i skrzydłowy, Grzegorz Gicewicz, ostatni sezon spędzili w Gryfie Wejherowo, z którym awansowali do drugiej ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24