Lechia zadbała o swoich kibiców, serwując im bezpłatną transmisję z meczu Pucharu Polski

LechiaTV, bo tak nazywa się telewizja biało-zielonych, działa już od ponad roku i stale się rozwija. Na początku realizowano materiały z konferencji i treningów. Teraz kamery towarzyszą piłkarzom także na zgrupowaniach i meczach. Realizowane są nagrania dopingu fanów podczas spotkań oraz długie, kilkunastominutowe wywiady z zawodnikami i trenerami klubu.

Lechiści starają się wykorzystywać luki w transmisjach przeznaczonych dla profesjonalnych stacji telewizyjnych. I tak np. udało się zrealizować wideo z ostatniego meczu, w 1/16 Pucharu Polski w Tarnobrzegu z Siarką, do którego ani Orange Sport, ani Polsat Sport, czy TVN Turbo nie nabyły praw.

Transmisję można było śledzić na oficjalnej stronie klubu. Oczywiście, jej jakość pozostawiała sporo do życzenia, obraz mrugał i zacinał się, a komentator wrzeszczał do mikrofonu i przekręcał nazwiska piłkarzy. Nie ma to jednak większego znaczenia, skoro za transmisję odpowiadali raczej zapaleńcy niż profesjonaliści (jedynie rzecznik, który wcielił się w rolę reportera z murawy, miał wcześniej styczność z telewizją, bo pracował w tvn24). Z zadania i tak wywiązali się na medal, biorąc pod uwagę sprzęt, jakim dysponują, i doświadczenie, które ciągle nabywają. Kibice Lechii są im bardzo wdzięczni za to, że pracownicy klubu zadali sobie trud, by podgląd na boisko w Tarnobrzegu w ogóle był możliwy.

O kolejne transmisje na żywo w LechiaTV w tym sezonie będzie trudno. Prawa do następnego meczu w Pucharze Polski z Wisłą Kraków wykupi już zapewne profesjonalna stacja, natomiast spotkania ligowe można oglądać tylko na platformie NC+, Polsacie Sport (oraz Polsacie Sport Extra) i Eurosporcie2. LechiaTV stanie się substytutem wtedy, kiedy będą rozgrywane mecze sparingowe - np. w przerwie między rundami.

Lechia pokonała Siarkę i zagra w 1/8 Pucharu Polski

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net