Carina Gubin – Lechia Zielona Góra 1:2
- Bramki: Haraszkiewicz 81 (k) - Dzidek 45, 70.
- Carina: Seweryn (od min. 74 min. Radziński) - Grabovskyi, Płonka, Staszkowian - Haraszkiewicz, Diduszko, Nahrebecki, Łoboda (od 65 min. Konstanty) - Nazar, Antosiak (od 65 min. Paraszczak), Matuszewski.
- Lechia: Fabisiak - Ostrowski, Iwanowicz, Tumala, Strzelecki (od 89 min. Embalo), Surożyński - Babij (od 77 min. Loboda), Bambecki (od 22 min. Dzidek) - Zientarski, Matuszewski (od 89 min. Mwinyi), Mycan (od 77 min. Osiński).
- Żółte kartki: Płonka, - Surożyński, Tumala, Ostrowski.
Carina Gubin przystępowała do meczu z Lechią Zielona Góra po dramatycznym zwycięstwie nad Rakowem II Częstochowa w środku tygodnia (3:2). Lechia Zielona Góra natomiast przegrała swoje dwa ostatnie spotkania. Zielonogórscy zawodnicy byli zdeterminowani, aby liczba porażek z rzędu nie wzrosła do trzech.
Bramka do szatni dla Lechii
W pierwszej połowie gospodarze próbowali prowadzić grę, ale byli bardzo niedokładni w rozegraniu. Piłkarzom Cariny nie pomagało to, że rywale byli wyjątkowo agresywni i zakładali wysoki pressing, przez co miejscowi popełniali proste błędy i tracili piłki. Choć Carina częściej była przy piłce, to nie tworzyła konkretnego zagrożenia pod bramką rywala. Co innego Lechia, która z każdą minutą śmielej kontrowała. W 30 minucie piłkę z linii bramkowej musiał wybijać Damian Płonka.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy rzut wolny przed bramką Tymoteusza Seweryna otrzymała Lechia Zielona Góra. Pierwszy strzał został zablokowany, ale do odbitej piłki dopadł Rafał Dzidek, który uderzył z dystansu. Bramkarz Cariny nie sięgnął piłki i Lechia objęła prowadzenie przed przerwą.
Emocjonująca końcówka lubuskich derbów
W drugą połowę Carina nie weszła najlepiej. W jednej z pierwszych akcji piłkę z głowy uderzył Przemysław Mycan. Wydawało się, że uderzenie nie sprawi problemu bramkarzowi Cariny, ale ten zbił piłkę na słupek, a następnie futbolówkę musieli wybić obrońcy.
Lechia trzymała się swojego planu i nadal agresywnie naciskała na gospodarzy, a po odbiorze piłki kontrowała. Jeden z ataków przyniósł rzut wolny ze skraju pola karnego w 70 minucie spotkania. Do piłki podszedł Rafał Dzidek i znów spróbował szczęścia, strzelając z dystansu. Opłaciło się, piłka wpadła w kozioł i zatrzepotała w siatce obok zdezorientowanego S. Tymoteusza. Lechia prowadziła już 0:2.
Carina mogła odpowiedzieć zaraz po rozpoczęciu gry od środka boiska. Idealną piłkę w polu karnym otrzymał Hubert Konstanty, miał nawet czas, żeby przyjąć piłkę, ale z kilku metrów uderzył w słupek.
Miejscowi coraz bardziej naciskali i w końcu zdobyli gol kontaktowy. W 80 minucie w polu karnym Lechii jednego z zawodników Cariny sfaulował Rafał Ostrowski. Rzut karny wykorzystał Przemysław Haraszkiewicz. Carina po tym golu rzuciła się do kolejnych ataków, ale w ostatniej fazie brakowało im dokładności i gospodarze nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Mecz zakończył się zwycięstwem Lechii Zielona Góra (1:2).
Trener Lechii Zielona Góra, Andrzej Sawicki przyznał po meczu, że było to trudne spotkanie.
- Przystąpiliśmy do tego spotkania po dwóch porażkach z rzędu i chcieliśmy bardzo zdobyć tutaj punkty - mówi A. Sawicki. - To bardzo trudny teren. Cieszymy się, że przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stronę. Myślę, że do pewnego momentu byliśmy lepszym zespołem. Carina w końcówce przycisnęła, napędziła się golem kontaktowym, ale udało nam się utrzymać korzystny wynik.
Nie jest to łatwy początek sezonu dla Cariny Gubin, która ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, remis i trzy porażki. Prezes Cariny Gubin, Andrzej Iwanicki spodziewał się takiego obrotu spraw.
- Wiele zmian zaszło w naszym zespole. Przywitaliśmy wielu nowych i młodych zawodników - mówi Iwanicki. - Ten początek nie jest zły. Zawodnicy muszą się jeszcze zgrać i wykorzystywać swoje atuty oraz szanse przed bramką rywala. Gdyby dziś tak było, to mecz mógł zakończyć się remisem. Myślę jednak, że na wiosnę będziemy pokazywać się z lepszej strony.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- Czy miniony sezon to był sufit Cariny Gubin w III lidze? Odejdą kluczowi zawodnicy?
- Carina Gubin z pierwszym punktem w sezonie. Bezbramkowy remis z Pniówkiem Pawłowice
- To nie był dzień Lechii. Zielonogórzanie przegrali z liderem
- Odra, Lechia i Warta zrehabilitowały się. Stilon i Carina wciąż bez zwycięstwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?