Tym co odznacza Wisłę na tle innych jest stosowanie gegenpressingu. - Lechia co prawda w Gdańsku, ale sobie z nim poradziła. Górnik w Krakowie za to zagrał na zero z tyłu - wylicza Ojrzyński i ma nadzieję, że tak samo będzie w przypadku Stali: - Czasami dyspozycja dnia pewne rzeczy determinuje. Coraz trudniej jest funkcjonować w tym świecie. Jest więcej chorób, zakażeń. Na ostatniej prostej może więc się coś "wyłożyć". Mimo wszystko liczymy na drugie zwycięstwo z rzędu, bo taka pasa w tym sezonie nam się nie zdarzyła. Takie zwycięstwo smakowałoby rewelacyjnie w kontekście przerwy na reprezentacje - dodaje trener beniaminka.
Stal przy Reymonta na pewno zagra bez pauzującego za kartki Roberta Dadoka. W rundzie jesiennej w Mielcu została rozbita przez Wisłę właśnie, przegrywając aż 0:6. To nadal największy łomot tego sezonu. Drużynę prowadził jednak nie Ojrzyński, lecz Dariusz Skrzypczak. - Gdybym ja taki wynik zanotował to z niecierpliwością bym czekał na rewanż, żeby się odgryźć. 0:6 u siebie nie jest łatwo przełknąć. Poznałem problemy tamtego meczu: że chłopacy nie byli może na sto procent gotowi. To na szczęście przeszłość. Ja wyznaję taką zasadę, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Z Wisłą nie gramy w Pucharze Polski, więc nie jest 0:6 przed rewanżem. Mam po prostu nadzieję, że tamten wynik wyzwoli u piłkarzy dodatkowy procent energii czy koncentracji.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?