Lewandowski: Życzę Legii wyeliminowania Ajaksu. To byłby sukces całej polskiej piłki

Jaromir Kruk, Lwów (AIP)
We Lwowie w spotkaniu z Szachtarem Donieck Robert Lewandowski liczył na występ od pierwszych minut, ale trener Bayernu Monachium, Josep Guardiola wpuścił go na boisko dopiero w 75 minucie. Wówczas mistrzowie grali już w dziesiątkę po czerwonej kartce Xabiego Alonso i kapitan reprezentacji Polski nie mógł wiele wskórać. Po meczu "Lewy” nie ukrywał lekkiego rozczarowania, choć podobnie jak koledzy z Bayernu był raczej zadowolony z bezbramkowego remisu.

Spodziewałeś się, że w Lwowie wyjdziesz w podstawowej jedenastce?
Zawsze liczę, że zagram od początku. W paru momentach na boisku widać było u nas brak kogoś, kto postawiłby kropkę nad i. Cóż, wszedłem pod koniec, gdy graliśmy w dziesiątkę i nie miałem zbyt wielu okazji do wykazania się. Oczywiście, zdaje sobie sprawę z tego, że tylko dobrą grą i strzelanymi bramkami mogę zapewnić sobie miejsce w wyjściowej jedenastce.

Gdy czerwoną kartkę zobaczył Xabi Alonso pomyślałeś, że Guardiola nie skorzysta w Lwowie z twoich usług?
Wiadomo, takie sytuacje mogą pokrzyżować plany, ale obaw nie miałem. Wszedłem, by pomóc drużynie i starałem się jak najlepiej wykonywać założenia taktyczne. W dziesięciu przeciw jedenastu ciężko skupiać się tylko na ofensywie. Bezbramkowy remis nie stawia nas w złym położeniu, ale i tak wszystko rozstrzygnie się w rewanżu.

A jakie były Twoje boiskowe założenia?
Mieliśmy się jak najdłużej utrzymywać przy piłce, a ja gdy będzie możliwość coś próbować. To nie było spotkanie z gatunku takich, że wchodzisz na boisko, kiwasz pięciu gości i strzelasz gola. Szachtar to trudny rywal, dlatego z szacunkiem przyjmujemy remis z Lwowa.

Sędzia z Hiszpanii pokazał tylko jeden czerwony kartonik piłkarzowi Bayernu. Nie mogło być ich więcej, ale dla graczy Szachtara?
Sposób sędziowania Alberto Undiano Mallenco poznałem podczas spotkania eliminacji Euro 2016 Polska – Szkocja. Mam swoje zdanie, ale rozumiem też, że arbiter nie wszystko widzi na boisku, normalna sprawa.

Nie mieliście obaw związanych z przyjazdem do Lwowa?
Na wschodzie Ukrainy toczy się wojna, w której giną ludzie, ale to duży kraj i w Lwowie nie dało się nic złego odczuć. Organizacja super, atmosfera na trybunach super, czuło się klimat Ligi Mistrzów.

Ponoć co czwarty kibic na lwowskim stadionie to Polak…
Miło mi, szkoda tylko, że grałem krótko i nie strzeliłem gola. Potrzebuje systematyczności, serii spotkań ze zdobywanymi bramkami. Wiem, że w mediach dyskutuje się na temat mojej formy i czy pasuje do Bayernu. Oczekiwania wobec mojej osoby są duże, ale gram w wielkim klubie o wielkie stawki. Najlepiej uciszyć te dyskusje jak najlepszą grą i trafieniami.

Swoje rozgrywki wznowiła liga polska. Kto jest twoim faworytem ekstraklasy?
Nie ma tej naszej ligi lekceważyć, o czym przekonała się Legia przegrywając z Jagiellonią 1:3. Oczywiście podopieczni Henninga Berga pozostają faworytem walki o mistrzostwo Polski, lecz biorąc pod uwagę też późniejsze dzielenie punktów mogą napotkać problemy. Przede wszystkim życzę Legii wyeliminowania w Lidze Europy Ajaksu Amsterdam. To byłby sukces naszego futbolu.

Polska The Times

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24