- Decyzje już podjąłem. Wszystko obgadałem ze swoim agentem i rodziną. Zdania już nie zmienię. To była trudna decyzja, ponieważ dla Udine strzeliłem więcej bramek, niż zjadłem obiadów z żoną. Ten klub był dla mnie jak drugi dom - mówił 36-latek.
Szkoleniowiec "Friulanich" nie do końca chce się z tym pogodzić. - Mam nadzieję, że to jedynie moment rozczarowania i jeszcze zmieni swoje zdanie - stwierdził Francesco Guidolin.
Antonio Di Natale trafił do obecnego klubu w 2004 roku, przechodząc z Empoli. Chwilę potem został ulubieńcem kibiców i urósł do miana legendy. Weteran włoskiej ligi, we wszystkich rozgrywkach wystąpił 359 razy, zdobywając 182 bramki. W reprezentacji zagrał w 42 meczach i zaliczył 11 trafień.
Co ciekawe, zainteresowany mimo końca kariery, ma nadzieje na wyjazd do Brazylii, na mistrzostwa świata. - Chcę zagrać na mundialu w 2014 roku. Mam nadzieję, że uda mi się tam wystąpić, jeśli Cesare Prandelli mnie powoła - zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?