ŁKS. Jak trwoga, to trzeba wierzyć w powrót Radionowa

pas
W niedzielę o godz. 17 przy al. Unii ŁKS zmierzy się ze Świtem Nowy Dwór

Kibice ŁKS czekają na pojawienie się na boisku najlepszego strzelca rozgrywek (16 bramek) Jewgena Radionowa.
Piłkarz usiadł na ławce rezerwowych w meczu z Sokołem, trenował w przerwie, ale na boisko nie wszedł. Nadal odczuwa skutki kontuzji.
Ma zagrać wtedy, gdy będzie w pełni zdrowy. Oby intensywna opieka medyczna pozwoliła mu pojawić się na placu w niedzielnym pojedynku.
Jego zastępcy nie zdają egzaminu. Patryk Szymański jest niestety skrzydłowym, a nie klasyczną dziewiątką. Na dodatek nie potrafi strzelić bramki. W meczu z Sokołem przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali Michałen Brudnickim. Patryk wystąpił wiosną w sześciu meczach ŁKS i w żadnym nie wpisał się na listę strzelców.
Kompletnie zagubił się łódzki joker Maksym Kowal. W Aleksandrowie znów był niewidoczny.
W najważniejszych ostatnich akcjach pod bramką Sokoła musieli go zastępować stoperzy drużyny. W siedmiu pojedynkach wiosny jego bramkowe też konto równa się zeru.
Jak ligowa trwoga to trzeba mieć nadzieję na pojawienie się Radionowa.On może nadać akcjom ŁKS nową, lepszą jakość. Miejmy nadzieję, że wystąpi w pojedynku ze Świtem.
Jesienią mecz ŁKS w Nowym Dworze zakończył się bezbramowym remisem, choć to łodzianie mieli więcej okazji do strzelenia gola.
Trener Świtu Rafał Kleniewski nie zamierza zajmować się ligową historią. Po ostatnim zwycięstwie 2:0 z rezerwami Jagiellonii i awansie na piąte miejsce powiedział krótko o meczu z łodzianami: Jedziemy po korzystny wynik, chcemy wygrać.
Świt w rozgrywkach zdobył 43 punkty.Wygrał jedenaście spotkań, w tym cztery na wyjeździe. W meczach na obcych boiskach strzelił 17, stracił 18 bramek. Trener Kleniewski zbudował nową drużynę, która dobrze daje sobie radę w ligowych bojach.
Pojedynek poprowadzi 34-letni arbiter z Białegostoku Radosław Jemielity. Nie sędziował jeszcze drużynie ŁKS. W tym sezonie prowadził 9 spotkań, pokazał 31 żółtych kartek, cztery czerwone, podyktował cztery rzuty karne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: ŁKS. Jak trwoga, to trzeba wierzyć w powrót Radionowa - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24