Wprawdzie zespół trenera Dawida Szwargi (czyli następcy Marka Papszuna) jest dopiero piąty w tabeli, ale ma dwa spotkania zaległe ze względu na start w europejskich pucharach.
W meczach ligowych u siebie Raków jednak nie zdołał wygrać wszystkich meczów, gdyż w trzeciej kolejce zaliczył remis 2:2 z Wartą Poznań, która tam dwukrotnie prowadziła. To jakby daje cień nadziei łodzianom i świadczy o tym, że gospodarze jako cel główny tej jesieni postawili kwalifikację do fazy grupowej pucharów i ten cel zrealizowali (będą grać pierwszy mecz w Lidze Europy we Włoszech z Atalantą Bergamo już 21 września). Wiele wskazuje na to, że mistrz kraju będzie się koncentrował na tej rywalizacji.
Poza tym w gronie rywali łodzian jest kilku reprezentantów, uwikłanych w eliminacje ME 2024 np. Grek Giannis Papanikolau czy Rumuni Deian Sorescu i Bogdan Racovitan. Lecz mimo tego i kontuzji kilku czołowych piłkarzy kadra częstochowian jest liczna i silna.
ŁKS jest przedostatni w tabeli, co jest związane z kompletem czterech porażek na boiskach rywali z bilansem goli 1-8. W zespole trenera Kazimierza Moskala wystąpiło dotąd 23 zawodników. We wszystkich siedmiu meczach grali tylko: Aleksander Bobek, Piotr Głowacki, Michał Mokrzycki i Engjell Hoti, ale pełne spotkania grał jedynie młody, utalentowany młodzieżowiec w bramce. Jednak są w obozie łódzkiego beniaminka optymiści liczący na pomyślny sobotni meldunek z Częstochowy
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?