Lokomotywa jedzie dalej. Tonew dał zwycięstwo i awans Lechowi

Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski
Aleksandar Tonew zdobył zwycięską bramkę dla Lecha
Aleksandar Tonew zdobył zwycięską bramkę dla Lecha Grzegorz Dembiński
Lech Poznań pokonał azerski Chazar Lenkoran 1:0 i awansował do 3 rundy eliminacji Ligi Europy. Zwycięską bramkę zdobył Aleksandar Tonew. W pierwszym meczu był remis 1:1 i dzisiaj Lechowi awans dawał nawet bezbramkowy remis.

Zobacz galerię zdjęć ze spotkania!

Cel został zrealizowany! Lech wygrał z Chazarem Lankaran 1:0 i awansował do III rundy eliminacji Ligi Europy. Zwycięstwo Kolejorza nie było efektowne, ale w pełni zasłużone. Na największe brawa zasłużył Alekasandar Tonew, który był w tym spotkaniu klasą dla siebie.

- Chcemy od początku meczu przejąć inicjatywę - mówił przed pojedynkiem z Azerami trener Lecha Mariusz Rumak. Tymczasem to nie do faworyzowanych poznaniaków, lecz do gości, którzy po remisie w pierwszym spotkaniu 1:1, nie mieli w Poznaniu nic do stracenia, należał pierwszy kwadrans.

Tak było choćby w 6. minucie, kiedy po dośrodkowaniu w pole karne poznańskiej drużyny piłka trafiła do Subasica, a ten przewrotką próbował pokonać Burica. Potem bramkarza Lecha próbował zaskoczyć strzałem z dystansu Rumun Adrian Pit. Lech w tym fragmencie grał bezbarwnie. Swoich szans szukał tylko w kontratakach. Po jednej z nielicznej akcji na połowie Chazara, Kolejorz w 15. minucie wywalczył rzut rożny. Lechici krótko go rozegrali, piłka trafiła do stojącego przed polem karnym Aleksandara Tonewa, który płaskim mocnym strzałem zdobył prowadzenie dla Lecha. Piłka wpadła do siatki tuż przy słupku.

Gol na krótko dodał Kolejorzowi skrzydeł. Dwa razy ładnie rozpędził się strzelec gola, który starał się wyłożyć piłkę kolegom, ale niestety strzał Możdżenia zablokowali obrońcy, a podanie do Ślusarskiego było niecelne.
Pierwszy kwadrans po przerwie też nikogo z licznie przybyłych wczoraj na stadion widzów nie rzucił na kolana. Wszystko co było dobre w grze Lecha zaczynało się i kończyło na Tonewie. To on świetnie podał do Ślusarskiego, który niestety nie wykorzystał dobrej sytuacji. Tonew, widząc nieporadność swoich partnerów w ataku, a zwłaszcza bezproduktywnego Ubiparipa, spróbował w końcu sam sfinalizować swoją indywidualną akcję. Lecz jego celną bombę z prawie 30 metrów obronił bramkarz.

Kiedy w 62. minucie Lechowi wreszcie udało się skonstruować coś sensownego, ale z 5 metrów przestrzelił Ubiparip, trener Rumak najwyraźniej nie wytrzymał i zdecydował się zmienić słabo dysponowanego Serba. I była to słuszna decyzja, bo wprowadzony na boisko Lovrencsics w kilka minut zrobił dużo więcej niż Vojo przez godzinę. Po centrze Murawskiego strzał głową Węgra w nieprawdopodobny sposób obronił bramkarz, podobnie jak dobitkę dosłownie z dwóch metrów!

Na szczęście brak skuteczności nie zemścił się golem dla Chazara. Co prawda serce nam zadrżało, kiedy Brenes trafił w 85. minucie w rękę Arboledy. Po aptekarsku sędziujący Stanislaw Todorow jednak nie zdecydował się na podyktowanie karnego i Kolejorz utrzymał skromne zwycięstwo, które dało mu awans do III rundy eliminacji Ligi Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24