LOTTO Ekstraklasa. Dwa gole, ale dopingu brak. Portowcy na remis z Nafciarzami

Maciej Pietrasik
Wisła Płock wywiozła ze Szczecina cenny punkt
Wisła Płock wywiozła ze Szczecina cenny punkt Sebastian Wolosz
LOTTO Ekstraklasa. W meczu zamykającym 24. kolejkę Pogoń Szczecin przed własną publicznością zremisowała z Wisłą Płock 1:1. Do przerwy gospodarze przegrywali po bramce Przemysława Szymińskiego. Przebudzili się dopiero w drugiej połowie, a lepszą grę potwierdzili trafieniem Jarosława Fojuta.

Po dwóch porażkach 0:3 z Lechem Poznań nastroje w Szczecinie były fatalne. Kibice Pogoni mieli za złe piłkarzom szczególnie brak walki w ostatnim meczu w Poznaniu. I dali temu wyraz, nie wchodząc na trybuny i wywieszając jedynie transparent „Brak ambicji = brak dopingu”. A piłkarze gospodarzy w pierwszej połowie humorów tym, którzy przyszli na stadion, zdecydowanie nie polepszyli. Choć Kazimierz Moskal dokonał kilku zmian w składzie, to zdecydowanie nie zmienił się obraz gry – Wisła Płock była w pierwszej połowie zespołem zdecydowanie lepszym.

Doskonałym podsumowaniem gry „Portowców” w pierwszej połowie był strzał Nadira Ciftciego z siódmej minuty – napastnik uderzył tak, że piłka wylądowała na aucie. Wisła pierwszą dobrą okazję miała natomiast w 17. minucie spotkania. Wówczas rzut wolny wykonywał Dominik Furman i uderzył całkiem nieźle, lecz minimalnie niecelnie – gdyby trafił trochę bardziej w lewo, Jakub Słowik byłby bez szans. Pogoń jedyną dobrą akcję w pierwszej części gry przeprowadziła prawą stroną, kiedy Cornel Rapa dośrodkowywał w kierunku Ciftciego, ale ten minął się z piłką.

Im dłużej trwała pierwsza część gry, tym optyczna przewaga Wisły była bardziej widoczna. Dość długo nie przynosiło to efektu w postaci sytuacji podbramkowych, ale gdy w końcu nadarzyła się okazja, goście wyszli na prowadzenie. Dominik Furman dośrodkowywał z rzutu wolnego na lewą stronę, tam Giorgi Merebaszwili przedłużył piłkę wzdłuż bramki, a po ogromnym chaosie z bliska piłkę do siatki wepchnął Przemysław Szymiński. Wisła prowadziła więc do przerwy 1:0, a piłkarzy pożegnała solidna porcja gwizdów.

Nic więc dziwnego, że już w przerwie Kazimierz Moskal dokonał dwóch zmian – boisko opuścili Ciftci i Mate Cincadze, a pojawili się na nim Mateusz Matras i Adam Gyurcso. Trzeba przyznać, że druga połowa w wykonaniu gospodarzy wyglądała już dużo lepiej. Od początku Pogoń starała się doprowadzić do wyrównania, a pierwszą okazję ku temu miała już dwie minuty po wznowieniu gry. Dobrą szansę miał po złym zachowaniu obrońców Kamil Drygas, lecz jego strzał w ostatniej chwili został zablokowany.

W 58. minucie po bardzo dobrej akcji dwóch rezerwowych, bo na listę strzelców mógł wpisać się Matras. W pole karne dośrodkowywał Gyurcso, a środkowy pomocnik wygrał pojedynek główkowy, lecz piłka odbiła się od ziemi, po czym przeleciała tuż nad poprzeczką. Pogoń naciskała, ale Wisła mogła strzelić drugiego gola. Dominik Furman omal nie trafił do bramki bezpośrednio z rzutu rożnego, lecz piłka zatrzymała się na poprzeczce.

Wysiłki Pogoni przyniosły wreszcie skutek w 76. minucie. Gospodarze mieli rzut wolny na wysokości pola karnego, w szesnastkę znakomicie dośrodkował Gyurcso, a głową piłkę do bramki skierował Fojut. Dziesięć minut później „Portowcy” mogli nawet zapewnić sobie trzy punkty, gdy fatalny błąd popełnił Seweryn Kiełpin, który nie trafił w piłkę. Bramkarz Wisły zdołał się na szczęście zrehabilitować i w ostatniej chwili powstrzymał Delewa, ale przypłacił to urazem. Po kilku minutach wrócił do bramki, a prowadzący to spotkanie Tomasz Kwiatkowski doliczył aż siedem minut.

W doliczonym czasie gry Pogoń nadal starała się za wszelką cenę zdobyć gola na wagę trzech punktów. Gyurcso z bliska trafił nawet w słupek, ale gol i tak nie zostałby uznany, bo Węgier był na spalonym. Później bramkę Kiełpina ostrzeliwali Sebastian Rudol, Kamil Drygas i Dawid Kort, lecz bramkarz Wisły stanął na wysokości zadania i zapewnił swojemu zespołowi remis. Ostatecznie skończyło się na wyniku 1:1, z którego usatysfakcjonowane do końca nie będą zapewne oba zespoły.

Atrakcyjność meczu: 4/10
Piłkarz meczu: Adam Gyurcso

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Wartość klubów Ekstraklasy [RANKING]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24