Łukasik dla Ekstraklasa.net: Przede mną jeszcze długa droga

Sebastian Kuśpik
Legia Warszawa - Metalurgs Lipawa
Legia Warszawa - Metalurgs Lipawa Maciej Leszczełowski / naTemat.pl
Niezwykle przyjemnie patrzy się na grę 21-letniego Daniela Łukasika. Waleczny, skuteczny w odbiorze i, co najważniejsze, znakomicie kreujący grę Legii. Zdecydowanie największy wygrany letniego okresu przygotowawczego. - Staram się jak najlepiej sprzedać swoje umiejętności na boisku - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net środkowy pomocnik warszawskiej ekipy.

Za Tobą kolejny mecz w podstawowym składzie i można już chyba powiedzieć, że stanowisz o sile środka pola warszawskiej Legii.
Nie nie, myślę, że jeszcze długa droga przede mną. Staram się jak najlepiej sprzedać swoje umiejętności na boisku, choć oczywiście cieszę się, że gram w podstawowym składzie.

Początek sezonu jest dla Ciebie bardzo udany. Wierzyłeś, że możesz tak szybko stać się ważnym ogniwem Legii?
Pół roku temu na pewno bym się tego nie spodziewał, ale w okresie przygotowawczym czułem się co raz pewniej. Dostawałem szansę w sparingach, a później trener postawił na mnie w meczach o stawkę. Myślę, że z meczu na mecz będzie co raz lepiej.

Spodziewałeś się, że w meczu z charakterną przecież Koroną trzy punkty mogą wam przyjść tak łatwo?
Zdecydowanie nie, bo przecież Korona pokazała w poprzednim sezonie, na co ją stać. Była spisywana na dół tabeli, a była na prawdę wysoko i mogła namieszać w końcówce sezonu.

Danijel Ljuboja stanowi teraz o sile ofensywnej zespołu? Serb miał ogromny udział w wyeliminowaniu SV Ried, a teraz ustrzelił hat-tricka.
Myślę, że nie do końca tak jest. Cała drużyna ma na to wpływ. Marek Saganowski miał dzisiaj udział przy każdej z bramek i bardzo pomógł dzisiaj zespołowi w grze ofensywnej.

To dzisiejsze spotkanie spotkanie miało być dobrym przetarciem przed czwartkowym arcyważnym meczem z Rosenborgiem, więc po takim zwycięstwie nastroje powinny być bardzo dobre.
Tak, bardzo dobrze, że wygraliśmy i nie straciliśmy punktów, bo wtedy humory byłyby zupełnie inne. Cieszy też fakt, że zagraliśmy „na zero” z tyłu. To ważny aspekt przed kolejnymi zbliżającymi się meczami. Czekamy teraz na Rosenborg.

Rozmawiał w Warszawie - Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24