Łukasz Trałka – najlepszy środkowy pomocnik „Kolejorza”

Łukasz Trałka urodził się 11 maja 1984 roku w Rzeszowie. Karierę piłkarską zaczynał w Uczniowskim Klubie Sportowym w Ropczycach, a później trafił do zespołu miejscowych Błękitnych. Jako junior grał jeszcze przez pół roku w barwach Igloopolu Dębica, a później trafił pod skrzydła Antoniego Ptaka.

Było to latem 2002 roku. 18-letni wówczas Trałka został zawodnikiem drugoligowej Piotrcovii Piotrków Trybunalski, gdzie wówczas rządy sprawował kontrowersyjny biznesmen ze Rzgowa. Przez rok w barwach Piotrcovii Łukasz rozegrał dziesięć spotkań na zapleczu Ekstraklasy, w większości wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Trafił akurat na ostatni sezon świetności klubu znad Zalewu Sulejowskiego, bowiem po sezonie klub został przeniesiony do Szczecina, a w Piotrkowie została tylko A-klasa. Trałka, podobnie jak spora część ówczesnego składu zespołu Piotrcovii, trafił nad Odrę.

W Szczecinie zaczynał od IV-ligowego zespołu rezerw, w którym spędził rundę jesienną sezonu 2003/04. Wiosną trener „Portowców” Bogusław Baniak zdecydował się włączyć zawodnika do kadry pierwszego zespołu i stawiał na niego przez całe półrocze. Trałka rozegrał piętnaście spotkań w II lidze, pięć razy wychodząc na boisko w podstawowym składzie, a jego zespół wywalczył awans do Ekstraklasy.

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zadebiutował w pierwszej kolejce nowego sezonu – wszedł na boisko w 73. minucie spotkania z Legią Warszawa, przegranego przez Pogoń 1:2. W Ekstraklasie grał przez następne półtorej roku – w tym czasie wystąpił 26 razy i strzelił trzy gole. W barwach szczecińskiego klubu zadebiutował również w rozgrywkach europejskich, a konkretnie w Pucharze Intertoto – zagrał w dwumeczach z Tiligulem Tiraspol i Sigmą Ołomuniec na początku sezonu 2005/06. Rundę wiosenną tamtych rozgrywek spędził na zapleczu Ekstraklasy, konkretnie na wypożyczeniu do Widzewa Łódź.

Jesienią 2006 roku Trałka wrócił, jak się później okazało, na swoją ostatnią rundę w Szczecinie. Ptak rozwinął wtedy swój pomysł o budowaniu w Szczecinie „brazylijskiej potęgi” i bez opamiętania ściągał zawodników z Ameryki Południowej, zapowiadając walkę o europejskie puchary. Efekt był taki, że Pogoń grała fatalnie i zajmowała ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy, a wiosną właściciel klubu poszedł jeszcze krok dalej, pozbywając się z zespołu większości Polaków, w tym Trałki. Łukasz trafił wtedy do drugoligowego KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, natomiast szczeciński klub z hukiem spadł z Ekstraklasy. A Ptak – na szczęście dla Pogoni i polskiej piłki – dał sobie spokój z futbolem w naszym kraju i cały interes przeniósł do Brazylii, gdzie już wcześniej założył szkółkę piłkarską.

Trałka spędził w Świętokrzyskim pół roku, po czym na rundę jesienną sezonu 2007/08 wrócił do Ekstraklasy, trafiając do Łódzkiego Klubu Sportowego. Tam również długo miejsca nie zagrzał, bo już wiosną został piłkarzem Lechii Gdańsk, z którą po pół roku wywalczył awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy.

To był początek prawdziwej kariery obecnego piłkarza Lecha. W Gdańsku miał pewne miejsce w składzie, w Ekstraklasie na siedemnaście możliwych występów zaliczył szesnaście. Zainteresował się nim selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker, czego efektem było powołanie do kadry i pełny występ w towarzyskim spotkaniu z Serbią w grudniu 2008 roku. Dobrą postawą Trałka wzbudził również zainteresowanie innych klubów.

Na początku 2009 roku, sześć miesięcy przed końcem umowy z gdańskim klubem, Łukasz podpisał kontrakt z Polonią Warszawa. Miał tam trafić latem, ale stołeczny klub robił wszystko, by ściągnąć go już w przerwie zimowej. Tak się złożyło, że w analogicznej sytuacji był zawodnik „Czarnych Koszul” Krzysztof Bąk. Lechia zgodziła się więc na odejście Trałki w zamian za zielone światło dla transferu Bąka i dopłatę.

Przez następne trzy i pół roku Trałka był zawodnikiem klubu, zarządzanego przez Józefa Wojciechowskiego. Zmieniali się trenerzy, odchodzili różni zawodnicy, ale jedno się nie zmieniało – Łukasz przez cały ten czas miał pewne miejsce w składzie. Mecze opuszczał sporadycznie, kolejni szkoleniowcy, zatrudniani przez ekspresywnego właściciela stawiali na Trałkę, a ten odpłacał się bardzo dobrą postawą na boisku.

Polonię opuścił latem tego roku, gdy w klubie trwały zawirowania ze zmianą właściciela i przenosinami do Katowic. Wybrał Lecha Poznań, gdzie miał zastąpić Dimitrije Injaca (co ciekawe, Serb obrał odwrotny kierunek). Podobnie jak w Polonii, również w stolicy Wielkopolski Łukasz wywalczył pewne miejsce w składzie i szybko wyrósł na kluczowego zawodnika. Jako że w kiepskiej formie jest Rafał Murawski, a młody Szymon Drewniak gra bardzo nierówno, to właśnie na Trałce spoczywa odpowiedzialność za grę w drugiej linii. Pełni głównie funkcję defensywnego pomocnika, ale potrafi również rozegrać piłkę, wyprowadzić akcję, czy wejść w pole karne rywala i uderzyć na bramkę. Uczynił to chociażby w spotkaniu przeciwko swojemu poprzedniemu pracodawcy, zdobywając w ten sposób pierwszą i póki co jedyną ligową bramkę dla Lecha.

Dobrą postawę Trałki w tym sezonie dostrzegł również Waldemar Fornalik, powołując zawodnika na towarzyski mecz reprezentacji Polski z Urugwajem. Bez wątpienia Łukasz jest w tym sezonie w bardzo dobrej formie i stanowi mocne ogniwo zespołu Lecha, który w obecnych rozgrywkach poza obroną wygląda dosyć mizernie.

Łukasz Trałka
Urodzony: 11 maja 1984 r. w Rzeszowie
Kariera piłkarska: UKS Ropczyce, Błękitni Ropczyce, Igloopol Dębica, Piotrcovia Piotrków Trybunalski, Pogoń Szczecin, Widzew Łódź, Pogoń, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Łódzki Klub Sportowy, Lechia Gdańsk, Polonia Warszawa, Lech Poznań.
Debiut w Ekstraklasie: 01.08.2004 r. Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 1:2 (grał 17 minut)
Mecze/gole w Ekstraklasie: 155/13
W Lechu od: jesień 2012.

Powyższy artykuł jest częścią cyklu, w którym prezentujemy zawodników Lecha Poznań. Zobacz również:

• Krzysztof Kotorowski - bramkarz z charakterem
• Jasmin Burić - golkiper na lata
• Aleksander Wandzel - drugi Fabiański?
• Marcin Kamiński - największy talent „Kolejorza”
• Hubert Wołąkiewicz – pewniak w obronie Lecha
• Aleksandar Tonew – poprzez Poznań do wielkiej piłki
• Mateusz Możdżeń - kolejny warszawiak w Poznaniu
• Vojo Ubiparip – transferowa wpadka Kolejorza
• Jakub Wilk - wychowanek na wylocie z Lecha Poznań
• Rafał Murawski – cień zawodnika sprzed trzech lat
• Patryk Wolski – nadzieja w ataku Lecha Poznań
• Szymon Drewniak – gracz z największym kredytem zaufania w Lechu
• Bartosz Bereszyński – młody lechita pójdzie w ślady ojca?
• Bartosz Ślusarski – napastnik, który skutecznością nigdy nie błyszczał
• Tomasz Kędziora – po debiucie w Ekstraklasie o miejsce w składzie będzie łatwiej?
• Gergo Lovrencsics - kolejna perełka z Węgier?
• Kebba Ceesay - nowa jakość na prawej obronie Lecha
• Karol Linetty – perełka ze stolicy Wielkopolski