M. Makuszewski: Turnieje młodzieżowe szansą dla piłkarzy

Wszystkie mecze były bardzo interesujące. W turnieju, który jest nazywany nieoficjalnymi mistrzostwami Polski gimnazjalistów zwyciężyło Publiczne Gimnazjum nr 15 z Białegostoku. W tej właśnie placówce szkolą się i zdobywają wiedzę zawodnicy Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego. Młodzi zawodnicy pokonali aż 6:0 swoich rówieśników z Publicznego Gimnazjum nr 6 w Łomży. - Zaowocowała ciężka praca na treningach i dość gładko przeszliśmy przez ten turniej. Teraz będzie na pewno zdecydowanie trudniej - powiedział Rafał Czerniawski ze zwycięskiego zespołu.

Wśród dziewcząt brylowały zawodniczki z Publicznego Gimnazjum w Rutkach-Kossakach. Podopieczne Zenona Mościckiego pokonały w emocjonującym meczu finałowym gimnazjalistki z Nurca-Stacji 4:3 i awansowały do półfinałów krajowych.

W trakcie spotkań piłkarzy obserwowali trenerzy-scauci, którzy wyróżniających się zawodników zapraszali na testy. Do wyboru były 3 rodzaje test Barcelony, Evertonu, oraz Ajaxu. Ciekawostką jest fakt, że goszczący w Warszawie Robert Lewandowski nie przeszedł testu dumy Catalonii.

W Białymstoku gościem honorowym był Maciej Makuszewski, z którym udało się nam porozmawiać.

Czy uczestniczyłeś w turnieju Coca-Cola Cup?
Maciej Makuszewski: Tak, było to chyba z 10 lat temu, kiedy uczyłem się w szkole mistrzostwa sportowego w Łodzi. W tym mieście organizowany był finał wojewódzki, który wygraliśmy. Następnie w Kluczborku był finał makroregionu, gdzie spotkały się chyba 4 drużyny. Wystąpiła tam taka sytuacja, że ten turniej kolidował z występami kadry województwa łódzkiego, która grała wtedy mecz w Olsztynie. Nasz trener prowadził akurat kadrę województwa. Zabrał on połowę chłopaków z sms-u właśnie na ten turniej w Olsztynie. Reszta chłopaków natomiast pojechała do Kluczborka, gdzie zajęła trzecie miejsce. Niestety nie mogliśmy grać najmocniejszym składem, którym wtedy dysponowaliśmy.

Którzy z piłkarzy z twojego pokolenia mieli doświadczenie z tego typu turniejem?
Z tych, których znam to na pewno grający razem ze mną w Jagiellonii Tomasz Kupisz. Kolejnym zawodnikiem jest Ariel Borysiuk z Legii Warszawa, Maciej Jankowski z Ruchu Chorzów. Są to zawodnicy w moim wieku, którzy brali udział w tym turnieju. Na pewno z tego turnieju wywodzi się wielu chłopaków, którzy grają w juniorach słabszych drużyn w mniejszych miastach. Kilku z tych chłopaków mogłoby dostać szansę z większych klubów, aby rozwijać swój talent.

W tych zawodach oprócz chłopaków występują również dziewczyny. Czy uważasz, że jest szansa na utworzenie profesjonalnej ligi na kształt męskiej?
Jeżeli dziewczyny mają taką pasję i chcą kopać piłkę to dlaczego nie? Wiem, że w Szczuczynie skąd pochodzę jest w podstawówce żeńska drużyna piłkarska i dosyć dobrze sobie radzi.