"Maestro" Maciej Skorża się rozpędza, odnosząc kolejne zwycięstwo. Jego zespół pokonał lidera japońskiej ekstraklasy

Urawa Red Diamonds w pierwszych dwóch kolejkach przegrała z Tokyo (0:2), a także z Yokohamą (0:2). Pierwsze punkty podopieczni Macieja Skorży zdobyli w meczu z Cerezo Osaka, który wygrali 2:1. Mecz z Vissel Kobe był sprawdzianem i wyzwaniem dla zawodników polskiego trenera.

W składzie Kobe zabrakło Ryuho Kikuchiego, który w poprzednim meczu z Gambą Osaka uszkodził więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie. Kluczowego zawodnika dla lidera J1 League zastąpił Yuki Honda. Urawa wystawiła taki sam skład, jak w trzeciej kolejce. Przypomnijmy, że zawodnicy Macieja Skorży, dzięki wspaniałej postawie w drugiej połowie w poprzednim meczu zdobyli pierwsze trzy punkty w sezonie.

W sobotniej rywalizacji to właśnie Urawa Red Diamonds lepiej weszła w mecz. Marius Heubraten podał piłkę głową na przedpole do wbiegającego w pole karne Atsuki Ito, a ten skierował ją w kierunku bramki lewą nogą. Podopieczni Macieja Skorży wyszli na prowadzenie. Poniżej można zobaczyć bramkę:

Po szybko strzelonej bramce w 21. minucie, gospodarze stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, ale nie były one na tyle dobre, by zaszkodzić defensywie gości.

Po zmianie stron to Urawa zaczęła dominować, szukając okazji do podwyższenia prowadzenia. Kaho Koizumi i oddał strzał, który minimalnie minął lewe okienko. Z kolei w 55. Minucie, napastnik gospodarzy - Yuya Osako zmusił bramkarza Urawy do interwencji po silnym strzale z połowy boiska.

Urawa pozostała skoncentrowana do końca meczu i wynik nie uległ zmianie. Tym samym Vissel Kobe przerwało passę trzech zwycięstw z rzędu, odnosząc pierwszą porażkę w tym sezonie.

Zespół Macieja Skorży po czterech kolejkach zajmuje 7. pozycję w tabeli z dorobkiem sześciu punktów. W następnej kolejce podejmą Albirex Niigata, który zajmuje pozycję wicelidera. Spotkanie odbędzie się 18 marca o godzinie 7.00 czasu polskiego.