Tevez zapowiedział już wcześniej swój powrót do kraju tłumacząc się złą atmosferą. Nie odpowiada mu także pobyt z dala od swoich dzieci, które pozostały w Ameryce Południowej.
Jego przejście do brazylijskiego Corinthians legło w gruzach z powodu braku porozumienia między klubami i Argentyńczyk wrócił do trenowania z ekipą "The Citizens".
W Manchesterze oczekiwano za niego pieniędzy, których Brazylijczycy nie byli wstanie wyłożyć na stół i Mancini zaznaczył, że nie puści swojego napastnika za marne grosze.
- Do końca okienka transferowego pozostały dwa tygodnie, trudno będzie o jakiekolwiek negocjacje - powiedział trener "Niebieskich". - Nie wiem czy Carlos pozostanie z nami, ale na obecną chwilę nie ma drużyny, która byłaby nim zainteresowana. Będę szczęśliwy jeżeli zostanie.
Włoch przyznał, że mało prawdopodobne jest, aby Tevez wystąpił w pierwszym składzie w najbliższym meczu przeciwko Swansea. Argumentował tą decyzję, krótkim okresem treningowym napastnika.
- Nie jest on na razie gotowy do gry. Trenował z drużyną tylko czterokrotnie, a to zdecydowanie za mało - wyjaśnił swoją decyzję menadżer. - Mimo zaledwie kilku treningów już pokazał, że będzie dawał z siebie wszystko. Myślę, że w drugiej kolejce zagra od pierwszych minut.
Manicni na koniec został zapytany o to czy Argentyńczyk nadal będzie sprawował funkcję kapitana odpowiedział: - Nie jest to teraz najważniejszą sprawą, ważne jest to, że jest z nami.
Źródło: SkySports.com
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?