Marcin Robak jednak nie zagra w Chinach?

O transferze Robaka do Chin najpierw donosiły media, a w ubiegły czwartek o przenosinach snajpera do Państwa Środka poinformowała oficjalna strona Pogoni. Niby wszystko było już przesądzone. "Portowcy" mieli zarobić na transferze, ale stracić największą gwiazdę i najlepszego strzelca ligi. Robak miał na wyjeździe zyskać bardzo dużo, przynajmniej jeżeli chodzi o finanse. Okazuje się jednak, że Robak do Guizhou Renhe nie trafi.

Gdyby spojrzeć na informację podaną na oficjalnej stronie Pogoni, Robak wręcz musiał w przyszłym sezonie zagrać w Guizhou Renhe. Tymczasem dziś pojawiło się w mediach kilka informacji, według których wcale się tak nie stanie. Najpierw 2x45.info poinformowało, że całkiem prawdopodobne, że Polak nie trafi do Chin, bo zrezygnował jego nowy klub.

Później nieco inaczej o sprawie informowało Radio Szczecin. Powołało się ono na informacje od prezesa Pogoni, Jarosława Mroczka. Według niej Robak najprawdopodobniej nie porozumiał się z Guizhou Renhe i postanowił zrezygnować z przenosin do Państwa Środka.

Już mamy małe zamieszanie, ale największy hit był dopiero przed nami. Jego autorem portal Weszło. Według niego transfer był praktycznie przesądzony: kluby się dogadały (umowa transferowa), a Robak zaakceptował i podpisał kontrakt z Guizhou Renhe. Nic tylko życzyć szczęścia w nowym kraju napastnikowi, który szykował się do wyjazdu na testy medyczne (umowa weszła w życie niezależnie od ich wyników)... tylko że nagle Chińczycy postanowili, że oni jednak Polaka nie chcą, bo udało im się zakontraktować innego zawodnika na tę pozycję. Takie zachowanie władz Guizhou Renhe sprawiło więc najpewniej, że i samemu Robakowi odechciało się wyjazdu do Chin.

Co będzie dalej? Nie chcemy zgadywać. Cały ten transfer Robaka do Chin brzmi obecnie komicznie, a nawet niedorzecznie, ale zapewne w najbliższych dniach powinniśmy się dowiedzieć więcej na temat przyszłości zawodnika z oficjalnych komunikatów. Pozostaje zatem czekać.

źródło: 2x45.info/Radio Szczecin/Weszło