Messi odmówił saudyjskiemu Al Hilal Rijad, który rok temu proponował Leo niemal półtora miliarda euro!

– Właściwie skontaktowaliśmy się z Messim pod koniec jego kontraktu w PSG. Zaproponowaliśmy mu 1,4 miliarda euro, ale Leo odmówił, ponieważ jego rodzina chciała Ameryki. Zaskakujące jest, że piłkarz w imię rodziny był w stanie odrzucić tak ogromną ofertę. Odmówił bez wahania. Szanujemy to, ponieważ rodzina jest ważniejsza niż pieniądze

– powiedział prezes Al Hilal Rijad Anmar Al-Khaili.

Wszystko więc dotyczyło rodziny, a dokładniej żony Lionela Messiego – Antonelli Roccuzzo.

„Daily Mail” doniósł, że Roccuzzo nie chciała przeprowadzać się do Arabii Saudyjskiej i „nie wyobraża sobie tam życia rodzinnego”. Leo ma teraz trzech synów: 12-letniego Tiago, 9-letniego Mateo i 6-letniego Ciro. Thiago chce zostać piłkarzem.

Dzieci czują się dobrze w Ameryce; przeprowadzka do Arabii Saudyjskiej byłaby dla nich szokiem kulturowym.

Sam Messi również marzył o życiu w Stanach Zjednoczonych – bez problemu przyjął propozycję Davida Beckhama, współwłaściciela Interu Miami, w USA jest szczęśliwy i planuje zakończyć karierę w Major League Soccer.

Al Hilal skontaktował się z Messim od zimy 2023 roku. W kwietniu klub z Rijadu zaproponował Leo kontrakt wart 300 milionów euro, ale ten odmówił. Motywował tę decyzję chęcią grania częściej w Europie. Popół roku jednak pożegnał się z PSG.
Powrót do Barcelony wydawał się opcją, ale Al Hilal się nie poddał. Kwota tylko wzrosła:

● Maj: 400 mln euro rocznie – odmowa;

● Czerwiec: 600 mln euro rocznie i dwuletni kontrakt – znowu odmowa, chociaż Foot Mercato wyjaśnił, że ojciec Messiego Jorge namawiał syna do przyjęcia oferty;

● A teraz okazało się, że oferowano aż 1,4 miliarda euro! – najpewniej 700 milionów euro rocznie.

Dlaczego Al Hilal ma taką obsesję na punkcie Messiego? To proste: rząd Arabii Saudyjskiej marzył o wznowieniu pojedynku z Cristiano Ronaldo, zaproszenie Leo było rozważane na szczeblu rządowym.

Nie wyszło.