Michał Mak: Tak być nie może. U siebie gramy dobrze, ale na wyjazdach ...

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Michał Mak
Michał Mak Karolina Misztal / Polska Press
Michał Mak przyznał, że Lechia grała zbyt wolno, za mało strzelała na bramkę rywali i dlatego przegrała z Zagłębiem w Lubinie. - Na pewno było za mało strzałów z naszej strony, zawsze może być rykoszet i piłka wpadnie do bramki. Musimy częściej próbować - przyznał zawodnik Lechii.

- Graliśmy zbyt wolno i mało mieliśmy okazji do strzelenia bramki - uważa Mak. - Brakowało przede wszystkim strzałów na bramkę. Zagłębie się cofnęło i ciężko nam się grało. Próbowaliśmy skrzydłami, ale brakowało ostatniego podania albo w ostatniej chwili akcję przerywali obrońcy Zagłębia. Bardzo boli nas ta porażka. Zagłębie zagrało mądrze, blisko nas, ale to nie zwalania nas z tego, że powinniśmy stwarzać sytuacje bramkowe. Musimy się przygotować do tego, że rywale praktycznie co mecz będą nas tak mocno pilnować, więc to nie jest żadne wytłumaczenie. Na pewno było za mało strzałów z naszej strony, zawsze może być rykoszet i piłka wpadnie do bramki. Musimy częściej próbować. Szkoda, tym bardziej, że wreszcie mogliśmy zagrać na świetnie przygotowanej murawie.

Lechia przegrała już po raz szósty z rzędu na wyjeździe i ma coraz trudniejszą sytuację w walce o czołową "ósemkę". - Seria porażek na wyjazdach jest zła i musimy ją jak najszybciej przerwać. Musimy teraz wygrać z Jagiellonią, ale potem koniecznie przełamać się na wyjeździe i przerwać tę serię. U siebie gramy dobrze, ale na wyjazdach punkty gubimy, a tak nie może być, jeśli chcemy grać w górnej "ósemce". W Gdańsku na pewno gra nam się łatwiej, mamy kibiców którzy nas niosą, ale to nie jest wytłumaczenie. Musimy szybciej przenosić ciężar gry z jednej na drugą stronę - przyznał Mak.

Przed Lechią teraz bardzo ważny mecz w Gdańsku z Jagiellonią Białystok. - Każdy mecz jest trudny. W lidze nie ma słabych zespołów ani łatwych meczów. W spotkaniu z Jagiellonią też będziemy musieli grać atakiem pozycyjnym. Musimy być cierpliwi i pierwsi strzelić bramkę. Teraz musimy się zregenerować - zakończył skrzydłowy biało-zielonych.

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24