Michał Probierz podsumowuje sezon 2015/16: Było bardzo ciężko

Wojciech Konończuk
Michał Probierz - trener Jagiellonii Białystok
Michał Probierz - trener Jagiellonii Białystok Andrzej Zgiet
Trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz ocenia zakończony właśnie sezon ekstraklasy piłkarskiej i mówi o nowych rozgrywkach.

Jakie najkrócej da się podsumować sezon 2015/16?

Michał Probierz: Jednym zdaniem mogę powiedzieć, że to były trudne rozgrywki. Spodziewałem się, że będzie ciężko i mówiłem o tym jeszcze przed startem sezonu. Cieszę się zatem, że najpierw byliśmy bardzo blisko grupy mistrzowskiej, a potem, już na dwie kolejki przed końcem zapewniliśmy sobie utrzymanie się.

Czyli takiego przebiegu rozgrywek Pan się spodziewał?

Oczywiście, że nie. Wielu oczekuje od nas, że będziemy co roku bić się o mistrzostwo, a tak się nie da. Nie mamy takiego budżetu ani kadry, odchodzą ważni zawodnicy. Startowaliśmy w kwalifikacjach Ligi Europy, co odbiło się na naszych przygotowaniach. Tego wszystkiego można było oczekiwać. Ale nie spodziewałem się, że popełnimy aż tak wiele prostych błędów i stracimy 62 bramki. Szukaliśmy rozwiązań i proszę zobaczyć, że obrona z początku i z końca sezonu to dwie różne defensywy.

Wiosną jednak nie graliście już w pucharach, mieliście normalny okres przygotowawczy, a gole nadal traciliście taśmowo.

To jest nasza wielka porażka. Pracowaliśmy nad tym ciężko, a niewiele się zmieniło. Trzeba jednak wspomnieć o paru szczegółach. Nasze położenie geograficzne jest takie, że prawie wszędzie mamy daleko. To są długie podróże i najmniej w lidze czasu na regenerację. Oczywiście, tego nie zmienimy i musimy sobie jakoś radzić, ale krytykując drużynę wypada brać pod uwagę wszystkie okoliczności.

Przechodząc do personaliów, wielkim zaskoczeniem na plus końcówki sezonu był Dawid Szymonowicz. Jak go Pan ocenia?

To mądry piłkarz, który chce się uczyć i robić postępy. Zostaje po treningach, jest cierpliwy i głodny wiedzy. Jeśli nadal będzie się rozwijać, to szybko stanie się bardzo ważną postacią w zespole.

Nie zawiódł chyba także Karol Świderski?

Mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie długa kontuzja. Przyszłość przed nim. Mam tylko nadzieję, że nie zrobi błędu i zbyt wcześnie nie wyjedzie na kontrakt zagraniczny. Nie każdemu młodemu zawodnikowi to służy, czego mamy wiele przykładów.

Nie ma Pan za to nic przeciwko transferowi Bartłomieja Drągowskiego, a przecież to rówieśnicy.

Bartek chce już podjąć nowe wyzwania, a poza tym od pieniędzy z jego transferu zależą nasze wzmocnienia, a to nie jest bez znaczenia. Ale i tu uważam, że niczego nie należy robić na siłę.

Trudno nie porozmawiać o mocno krytykowanym przez kibiców Przemysławie Frankowskim.

Będę go bronił, bo w mojej ocenie jest przez niektórych dyskryminowany i nie zgadzam się z totalną krytyką. To młody chłopak, któremu należy się kredyt zaufania i nie będę go skreślać. Ciągle się rozwija i trzeba dać mu szansę.

Kto w takim razie zawiódł najbardziej?

Mówiłem już publicznie, że moim błędem było zbytnie przywiązanie do nazwisk. Kiedy przeanalizowałem okoliczności, w jakich traciliśmy gole okazało się, że zamieszani są w to piłkarze, na których najbardziej liczyłem. Nie będę wymieniał nazwisk, bo to nie o to chodzi.

Poza tym wystarczy chyba spojrzeć na listę transferową.

Nie do końca tak jest. Na przykład Matija Sirok, to dobry i bardzo inteligentny zawodnik. Świadczy o tym chociażby to, jak szybko nauczył się języka polskiego. Ale ściągając go nie wiedzieliśmy, że trafi do nas Łukasz Burliga. Nie chcę jednak grzebać w przeszłości. Zebrałem doświadczenia i jestem o nie mądrzejszy. Wiem, że po meczu każdy wie, jaki skład powinien zagrać, a najlepsi są ci, którzy nie wystąpili. Tyle że ja widzę zawodników na treningu, wiem, jaka jest ich dyspozycja i wystawiam tych, którzy są na dane spotkanie najlepsi.

Przejdźmy zatem do przyszłości. Kluczowe pytanie brzmi, czy zostaje Pan w Jagiellonii?

A dlaczego miałoby być inaczej? Mam ważny kontrakt i po urlopie wracam do pracy. Wiem, że jedni już mnie przenieśli do Górnika Zabrze, inni do Arki Gdynia, ale nie ma sensu dyskutować z plotkami.

Nie jest jednak tajemnicą, że były poszukiwania nowego szkoleniowca?

To nie jest pytanie do mnie. Ze swoje strony mogę powiedzieć, że zarząd i właściciele zachowali się bardzo w porządku. Byli z nami, kiedy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji i jestem im za to naprawdę wdzięczny.

Co nie oznacza, że teraz władze nie dojdą do wniosku, iż czas na zmianę szkoleniowca.

W tej pracy niczego nie można wykluczyć. Zawsze powtarzam, że w Polsce trener w jednej ręce powinien trzymać podpisany kontrakt, a w drugiej spakowaną walizkę. U nas zawsze jest się na wylocie, tylko nie każdy trener o tym wie. Mogę tylko powiedzieć, że mam ważny kontrakt, chcę pracować w Jagiellonii. I tyle.

Czy zatem jest już gotowa lista życzeń? W mediach pojawiają się nazwiska piłkarzy Podbeskidzia - bramkarza Emilijusa Zubasa i napastnika Mateusza Szczepaniaka. Potwierdza Pan zainteresowanie nimi?

O transferach im ciszej, tym lepiej. Dlatego nie chcę podawać konkretnych nazwisk. Najlepiej, kiedy wypływają one, kiedy kontrakt jest już podpisany, bo dopiero wtedy konkurenci nic nie są w stanie już zrobić.

A jak będą przebiegać przygotowania?

Spotykamy się 6 czerwca, a pod koniec miesiąca jedziemy na obóz. Wybraliśmy Słowenię, gdzie byliśmy już kilka lat temu. Na pewno też chcemy rozegrać przynajmniej jeden sparing w Białymstoku. Szczegóły są jednak dopiero dopinane, bo przecież trudno myśleć o przygotowaniach, kiedy walczy się jeszcze o utrzymanie w lidze. Ale na pewno do nowych rozgrywek przygotujemy się najlepiej, jak potrafimy.

To jeszcze niech na koniec zdradzi nam Pan, gdzie spędzi urlop?

W Barcelonie i już się cieszę na ten wyjazd.

Polub Sport na Poranny.pl na FB i bądź zawsze na bieżąco!

Jesteś kibicem Jagiellonii Białystok? Myślisz, że wiesz o tej drużynie prawie wszystko? Przekonaj się i rozwiąż test. Łatwo nie będzie. Test wiedzy o Jagiellonii Białystok

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Michał Probierz podsumowuje sezon 2015/16: Było bardzo ciężko - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24