Miedź liderem II ligi po zwycięstwie nad Bałtykiem

Paweł Witkowski / Gazeta Wrocławska
Miedź Legnica objęła prowadzenie w grupie zachodniej
Miedź Legnica objęła prowadzenie w grupie zachodniej Piotr Krzyżanowski / Polskapresse
- Adaś pewnie nie liczy, ale zdaje mi się, że teraz to już ja z tobą prowadzę w meczach między nami - uśmiecha się trener Miedzi Bogusław Baniak do swojego przyjaciela i szkoleniowca sobotniego rywala, Bałtyku Gdynia, Adama Topolskiego. Legniczanie wygrali u siebie 2:0 i zostali liderem II ligi.

- To nawet lepszy prezent niż krawat, który dostałem od żony - skomentował Baniak, który dzień przed meczem świętował 53. urodziny.

Mimo zwycięstwa trener skrytykował zespół. - Teraz dam im się pocieszyć, ale należą im się też słowa krytyki. Mając rywala na łopatkach, musimy strzelać kolejne bramki. Piłkarze nie mogą zapominać, że gramy dla kibiców, a jak chcemy zapełnić stadion, to musimy grać nie tylko ładnie, ale też skutecznie.

W nie najlepszym humorze był Topolski: - W pierwszej połowie chcieliśmy przede wszystkim nie stracić bramki. Za drugą mam pretensje, bo zawodnicy wychodzą z szatni i dają się ogrywać, jakby spali lub nie myśleli. Loda został ładnie nawinięty przez Madejskiego, a obrońca nie może na to pozwolić. Postanowiłem go zmienić. Wszedł za niego Kudyba, który sygnalizował, że jest gotowy do gry. Wszedł ładnie w mecz, ale Darek padł już po 10 minutach, a już nie mogłem go zastąpić, bo 3 zmiany już zrobiłem, a 4 to młodzieżowiec za młodzieżowca, więc graliśmy w 10. Cóż, takie przepisy.

Trener ekipy znad morza wspomniał też o swoim chrześniaku - obrońcy Miedzi, Mariuszu Mowliku. - Kiedyś ja strzelałem bramki jego ojcu, dziś on ze mną wygrywa - mówi.

- Z tego, co pamiętam, jak byłeś w Lechu, to do składu go nie wpuszczałeś - kontruje Baniak. - Przed meczem też usłyszałem, jak mu mówiłeś, że chyba jeszcze nie jest w pełni gotowy. Więc to dobrze, że gra. Muszę przyznać, że odkąd Mowlik wrócił, jesteśmy na 0 z tyłu. Może nie gra koncertu, ale statystyki przemawiają za nim - dodaje.

Miedź została liderem, wykorzystując potknięcie Elany. W Częstochowie torunianie pozwolili wyrównać gospodarzom, mimo że po pół godzinie gry prowadzili 3:0!

W środę Miedziankę czeka zaległe spotkanie 6. kolejki z Czarnymi. W pierwotnym terminie gospodarzem miał być Żagań. Mecz odwołano z powodu wymogów bezpieczeństwa. Teraz pojedynek odbędzie się w Legnicy. Smaczkiem starcia jest fakt, że szkoleniowcem Czarnych jest były trener Miedzi - Janusz Kudyba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24