Mila już trenuje, ale nie wie, czy zagra z Jagiellonią

JG/Gazeta Wrocławska
Po czterech tygodniach przerwy spowodowanych kontuzją wczoraj Sebastian Mila nareszcie ćwiczył na pełnych obrotach razem z zespołem.

- Czuję się już dobrze, noga nie boli, więc mogłem wykonywać dziś wszystkie ćwiczenia. Jeszcze nie wiem, czy będę w stanie zagrać w sobotnim meczu z Jagiellonią. Jestem jednak spokojny o wynik tego spotkania - mówi Mila. Przypomnijmy, że kapitan WKS-u naderwał wiązadła poboczne w kolanie podczas ligowego spotkania z Górnikiem Zabrze.

W tym czasie zastępował go w środku pola Mateusz Cetnarski, i to z całkiem niezłym efektem.

W tej chwili wrocławianie są bowiem najdłużej niepokonaną drużyną w T-Mobile Ekstraklasie: ostatnio zremisowali z Koroną Kielce, a wcześniej wygrali z Lechią Gdańsk i Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Trener Stanislav Levy w poniedziałek znalazł chwilę wolnego i wieczorem wybrał się do hali Orbita na mecz Impela Wrocław z Muszynianką. Pewnie liczył na chwilę spokoju, a tymczasem znów musiał się denerwować o wynik.

Z jego ojczyzny tymczasem dochodzą wieści, że jest jednym z kandydatów na trenera Viktorii Pilzno. Pavel Vrba, który w tym klubie pracował przez ostatnie pięć lat i dwukrotnie awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów - od pierwszego stycznia zostanie selekcjonerem reprezentacji Czech. Numerem jeden na liście działaczy z Pilzna jest jednak szkoleniowiec Dukli Praga, Lubos Kozel. Przypomnijmy, że jakiś czas temu Levy łączony był ze Spartą Praga.

Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24