Mila: Legia nie była wystarczająco dobra, żeby nas pokonać

Tomasz Biliński
Sebastian Mila
Sebastian Mila Bartłomiej Wójtowicz
- Spodziewaliśmy się dziś mocnej Legii, ale to była inna drużyna niż w czwartek. Z kolei my mieliśmy świetny pomysł na grę. Dwie bramki ustawiły nam mecz - stwierdził po zwycięstwie nad Legią Sebastian Mila, pomocnik Śląska Wrocław.

Do 43. minuty, gdy podał Pan do Johana Voskampa, a ten zdobył bramkę, można było zastanawiać się, czy jest Pan na boisku.
Chyba na tym to polega. Nigdy tego nie rozpatrywałem, czy wolałbym być widoczny, ale nie asystować, ani nie zdobywać bramek, czy na odwrót. Priorytetem zawsze jest dobro drużyny. Bardzo często jestem dumny z tego, że jestem kapitanem tego zespołu i po meczu przeciwko Legii duma aż mnie rozpiera.

W pierwszej połowie Legia grała tragicznie. Strasznie ich zdominowaliście.
Rzeczywiście, to nie był ich najlepszy mecz. Oglądałem spotkanie ze Spartakiem Moskwa, analizowaliśmy go. I tam naprawdę były momenty, że grali fajnie i byłem zdziwiony, że nie wygrali. Spodziewaliśmy się dziś mocnej Legii, ale to była inna drużyna niż w czwartek. Z kolei my mieliśmy świetny pomysł na grę. Dwie bramki ustawiły nam mecz. Końcówka była nerwowa, ale Legia, to jakby nie było klasowy zespół i nie łatwo się z nimi gra.

Jak dużo czasu trener Orest Lenczyk poświęcił na tłumaczenie wam, jak zneutralizować duet Ljuboja - Radović. Bo to chyba był wasz klucz do zwycięstwa?
Przestrzegał przed nimi, ale wbrew pozorom nie dużo. Sami jesteśmy świadomi, że to bardzo dobrzy zawodnicy. I ich zneutralizowanie miało znaczenie. W ogóle cała Legia jest mocna. Dobrze zaczęli ten sezon. Zresztą dziś też było ciężko.

Śląsk zagrał konsekwentnie.
Tak, zwłaszcza, że po dwóch zdobytych bramkach nie cofnęliśmy się. Bardziej kontrolowaliśmy grę. Staraliśmy się utrzymywać przy piłce, szukać możliwości do kontrataku. W końcówce może w naszej podświadomości była chęć utrzymania wyniku i się cofnęliśmy. Legia jednak nie była wystarczająco dobra, żeby nas pokonać.

Nie gracie zbyt widowiskowo, jednak macie 10 punktów i jesteście za Lechem tylko dlatego, że macie gorszy bilans bramek.
I niech tak zostanie.

Jesteście w stanie wygrać z Rapidem Bukareszt?
Nie liczymy, że na pewno wygramy, ale pokusimy się sprawić niespodziankę. Nie mówię, że mamy ogromne szanse. Jedziemy zagrać inaczej niż u siebie. Mam nadzieję, że nam się uda i liczę, że kibice będą z nas dumni.

Zespół Legii miał pretensje do sędziego. Jak Pan oceni pracę Pana Małka?
Absolutnie nie mogę narzekać. Zawsze jest się zadowolonym jak się wygra mecz, więc trochę inaczej się na to patrzy.

Notował Tomasz Biliński / Polska The Times

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24