Jak schodziłeś z boiska kibice żegnali ciebie brawami na stojąco. Dla takich chwil warto chyba ciężko trenować?
W stu procentach zgadzam się z ta opinią. Dla takich chwil warto trenować, warto ćwiczyć, warto dalej się rozwijać i grać w dobrych klubach. Jest to uczucie nie do opisania. Bardzo się z tego cieszę.
Długo czekałeś na zdobycie pierwszego gola w ekstraklasie. Wpisałeś się na listę strzelców dopiero w 18. ligowym meczu.
Wcześniej mi nie szło, jeżeli chodzi o zgrywanie piłki, podania. Dzisiaj wykorzystałem dwie sytuacje. Jedną z rzutu karnego, drugą sam na sam z bramkarzem Małkowskim. Tak naprawdę napastnika rozlicza się z goli. Udało mi się, oby tak dalej. Myślę, że jest to dobry prognostyk.
Dlaczego strzelałeś karnego?
Na treningach dużo ćwiczę wykonywanie rzutów karnych, podobnie jak Olek Kwiek i Prejuce Nakoulma. Czułem się na siłach, podszedłem, uderzyłem i wpadło.
Masz za sobą strzelecki debiut w ekstraklasie. Wcześniej brak zdobytego gola, nie wpływał na ciebie deprymująco?
Denerwowała mnie moja bezsilność. W 17. meczach, w których pojawiłem się na boisku jako środkowy napastnik, grałem sam i nie udało się mi zdobyć bramki. Powtarzam mam to już za sobą.
Co zrobisz z kogutem podarowanym przez Stanisława Sętkowskiego, za zdobycie nie jednej, ale dwóch bramek.
Jestem zaskoczony tym wyróżnieniem. To mój pierwszy kogut. Nie wiem co z nim zrobię. Może będzie z niego obiad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?