Młodzieżowa reprezentacja Polski towarzysko pokonała Finlandię [ZDJĘCIA]

Kaja Krasnodębska
Polska U-21 - Finlandia U-21
Polska U-21 - Finlandia U-21 Dariusz Bloch/Polska Press
Reprezentacja Polski U-21 w meczu towarzyskim pokonała rówieśników z Finlandii 1:0. Gola na wagę zwycięstwa biało-czerwonych strzelił Mariusz Stępiński.

Zanim jeszcze na dobre rozpoczęły się emocje związane z kadrą Adama Nawałki, polscy kibice mieli okazję zobaczyć w akcji inną z reprezentacji Polski. W Bydgoszczy młodzieżowcy w kategorii u-21 podjęli swoich rówieśników z Finlandii. To starcie miało być kolejnym etapem przygotowań podopiecznych Marcina Dorny do mistrzostw Europy u-21, które odbędą się w 2017 roku w Polsce. Jako, że jesteśmy gospodarzami tego turnieju, nasza drużyna nie musi brać udziału w eliminacjach. Sparingi są więc jedyną metodą na przetestowanie zawodników i co za tym idzie, dobraniem optymalnej kadry.

Mimo, że mecz towarzyski nie ma większego znaczenia w szerszym kontekście, niektórym zawodnikom z pewnością utkwi w pamięci na lata. Szczególnie ważnym może okazać się dla Adama Buksy, który zagrał od pierwszej minuty, tym samym debiutując w tej kategorii wiekowej. W czasie trwania spotkania swoje premierowe wejście z ławki dla drużyny Marcina Dorny zaliczyli także Jarosław Kubicki, Łukasz Moneta oraz Oskar Zawada. Co prawda żaden z nich nie zdołał wybitnie zabłysnąć, lecz cała czwórka rozegrała przyzwoite spotkanie, które może okazać się dla nich fundamentem do dalszych powołań.

Od pierwszej minuty lepiej prezentowali się goście. Dobrze weszli w spotkanie i bez zbędnej zwłoki ruszyli do ofensywy. Solidna postawa polskiej defensywy nie pozwoliła im jednak na stworzenie większego zagrożenia pod bramką Damiana Podleśnego. Czyste odbiory w wykonaniu obrońców rozpoczynały również ataki Polaków. Od samego początku bardzo aktywnym okazał się Kamil Mazek czy stojąca na szpicy dwójka - Mariusz Stępiński oraz Krzysztof Piątek. Ostatni z nich to autor premierowego strzału na bramkę w tym spotkaniu, napastnik dobrze odebrał podanie Pawła Jaroszyńskiego, lecz posłał piłkę prosto w ręce Otso Virtanena.

Podobnego błędu nie popełnił Mariusz Stępiński. Zawodnik Ruchu Chorzów po nieco ponad pół godzinie gry zdobył jedynego gola tego spotkania. Nie można jednak przypisać mu za niego wszelkich zasług. Głównym autorem bramkowej sytuacji trzeba obwołać Pawła Jaroszyńskiego. Piłkarz Cracovii przebił się lewą stroną boiska, wyminął defensorów i idealnie posłał piłkę pod nogi Stępińskiego. Ten nie mógł tego nie wykorzystać. Dołożył nogę, a futbolówka wylądowała w siatce. Defensorzy z Finlandii byli bezradni.

Stracony gol nieco przygasił gości. Gra wyrównała się, a kolejne dziesięć minut przyniosło parę klarownych sytuacji z obu stron. Żaden z golkiperów nie był jednak zmuszony do wyciągania piłki z własnej siatki. Na chwilę przed zakończeniem pierwszej połowy spadło tempo gry. Przed końcowym gwizdkiem premierowej część spotkania, futbolówka krążyła już jedynie w środku boiska. Podobnie zresztą rozpoczęło się i drugie 45 minut tego meczu. Nieco niepozornie i powoli - zgromadzeni na trybunach kibice nie mogli zobaczyć zbyt wielu bramkowych sytuacji.

Wraz z upływającymi minutami nie poprawiała się bynajmniej postawa gości. Można wręcz zaryzykować twierdzenie, że powoli uchodziło z nich powietrze, tworzyli Polakom coraz mniej kłopotów. Im dalej, rosła natomiast liczba drobnych przewinień oraz stałych fragmentów gry. Najwięcej pracy po przerwie miał chyba Patryk Lipski, który co chwilę podchodził do rzutów rożnych czy wolnych. Mimo, że zawodnik Niebieskich konsekwentnie wykonywał je na bardzo przyzwoitym poziomie, jego koledzy nie potrafili tego wykorzystać. Obrazu meczu nie zmieniły także liczne roszady w obu zespołach. Szkoleniowcy, korzystając z możliwości jakie daje towarzyskie spotkanie, chętnie wpuszczali na murawę kolejnych zawodników. Nie wpłynęło to jednak na mnożenie się sytuacji, ani tym bardziej kolejne gole. Po 93 minutach tablica wyników w Bydgoszczy wskazywała wynik 1:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24