Motor Lublin - Resovia 3:2. Dobry mecz na zakończenie sezonu w 2. lidze

Dominik Smagała
Zwycięstwo piłkarzy Motoru Lublin nad Resovią Rzeszów 3:2
Zwycięstwo piłkarzy Motoru Lublin nad Resovią Rzeszów 3:2 Jakub Hereta/Kurier Lubelski
Kibice zgromadzeni na stadionie przy al. Zygmuntowskich w Lublinie obejrzeli niezwykle ciekawe widowisko na koniec sezonu 2011/2012. 5 goli, wiele akcji ofensywnych i składna, płynna gra. Na to od dawna czekali sympatycy "żółto-biało-niebieskich".

Zobacz więcej zdjęć na stronie Kuriera Lubelskiego!

Sobotnie spotkanie było meczem dwóch zespołów sąsiadujących ze sobą w tabeli. Stawką potyczki była więc szansa poprawienia swojej lokaty na koniec rozgrywek.

Początek meczu stał pod znakiem przewagi Resovii. Gra toczyła się głównie na połowie Motoru. W 33 minucie rzeszowianom udało się wyjść na prowadzenie. Dobrą, indywidualną akcją popisał się Michał Ogrodnik, który ograł Piotra Karwana i z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.

Po stracie bramki „Motorowcy” wreszcie się obudzili. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Na minutę przed końcem pierwszej połowy gola wyrównującego zdobył młody napastnik Motoru, Damian Szpak, który wykorzystał dośrodkowanie Damiana Falisiewicza. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku remisowym.

Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli „żółto-biało-niebiescy”. Podopieczni Mariusza Sawy przejęli inicjatywę i co chwilę starali się zagrażać bramce gości. Przyniosło to efekt już w 51 minucie. Po dośrodkowaniu Rafała Niżnika głową uderzał Piotr Styżej. Piłka po strzale obrońcy Motoru odbiła się od poprzeczki i trafiła wprost pod nogi Igora Migalewskiego. Ten dobrze wiedział co zrobić z futbolówką. Napastnik pewnie trafił do pustej bramki.

Gospodarze nie osiedli na laurach i nadal starali się zagrażać bramce Resovii. Ofensywne nastawienie przyniosło pożądane efekty, bo w 68 minucie było już 3:1. Na prawej stronie dobrze znalazł się Piotr Prędota. Zawodnik zszedł z futbolówką przy nodze do środka pola karnego i oddał precyzyjny strzał w długi róg bramki Marcina Pietryki. Golkiper rzeszowian przy tym uderzeniu nie miał nic do powiedzenia.

W końcówce spotkania lublinianie nieco oddali pole gry piłkarzom Resovii. Na 9 minut przed końcem regulaminowego czasu gry podopieczni Marcina Jałochy przeprowadzili ostatnią skuteczną akcję w tym meczu. Dariusz Frankiewicz zbiegł z prawej strony do środka boiska i oddał mocny strzał zza pola karnego. Piłka poleciała przy samym słupku bramki Motoru i zrobiło się 3:2.

Ostatnie minuty nie przyniosły zmiany wyniku. Motor Lublin po ciekawym spotkaniu pokonał Resovię 3:2. Lublinianie zanotowali więc serię 4 kolejnych zwycięstw na koniec sezonu (włącznie z walkowerem w meczu z Jeziorakiem Iława). Takim też bilansem pochwalić może się nowy trener „żółto-biało-niebieskich”, Mariusz Sawa. Czy młody szkoleniowiec zostanie w lubelskim klubie na następny sezon? Wszystko okaże się w najbliższym czasie. Dzięki sobotniemu zwycięstwu Motor zamienił się pozycjami z Resovią i skończył sezon na 5 miejscu z 50 punktami na koncie. Rzeszowianie natomiast spadli na 6 lokatę z dorobkiem 48 „oczek”.

Motor Lublin - Resovia 3:2 (1:1)
Damian Szpak 43, Ihor Mihałewśkyj 50, Piotr Prędota 68 - Michał Ogrodnik 33, Dariusz Frankiewicz 80

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24