Podopieczni Marka Saganowskiego nie przegrali meczu od 22 sierpnia. Wówczas porażkę ponieśli właśnie w Siedlcach. Lublinianie ulegli Pogoni 2:4. Od tego momentu są niepokonani, ale ostatnie zwycięstwo zaliczyli w spotkaniu pucharowym przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała (22 września).
Kolejne pięć meczów z udziałem piłkarzy z Lublina zakończyło się remisami. Motor strzelił w nich tylko trzy bramki. - Nasza ofensywa mocno kuleje, niezależnie od tego, jakim gramy systemem. Stwarzamy sobie sytuacje, ale jednak zacięliśmy się. To jest w tej chwili nasz największy mankament - uważa Marek Saganowski.
Dzisiejsze spotkanie na pewno zakończy się rozstrzygnięciem na korzyść jednej z rywalizujących stron. - Pogoń Siedlce to nasz ligowy przeciwnik, z którym niedawno graliśmy na ich stadionie. Nie pokazaliśmy się tam z dobrej strony i na pewno chcemy się trochę zrehabilitować za tamten mecz. Fajnie, by było jak byśmy wrócili na te właściwe tory jeśli chodzi ofensywę. Ostatnio się pod tym względem zacięliśmy i pracujemy nad tym. Chcemy wrócić do optymalnej dyspozycji. Przed każdym meczem myślimy tylko o tym, by wygrać. Niezależnie od tego, o co gramy. Interesuje nas tylko awans do kolejnej rundy - mówi zawodnik Motoru, Paweł Moskwik.
Obie drużyny występują na co dzień w eWinner 2. lidze. Motor i Pogoń w tabeli dzieli pięć punktów. Zespół z Lublina plasuje się na szóstym miejscu, czyli ostatnim dającym udział w barażach, a ekipa z Siedlec zajmuje czternastą pozycję, a więc tuż nad strefą spadkową.
Lublinianie ostatnio regularnie remisują, natomiast zespół z Siedlec gra bardzo nierówno. Dobre występy przeplata tymi zdecydowanie gorszymi.
Ligowy wrzesień Pogoń zakończyła przegraną z Chojniczanką Chojnice 0:3. W pierwszym meczu października z kolei wygrała z KKS 1925 Kalisz 1:0. Tydzień później siedlczanie przegrali z Wigrami Suwałki 0:5, a następnie zwyciężyli z Sokołem Ostróda 3:0 oraz w tym samym stosunku bramkowym przegrali z rzeszowską Stalą.
Do bieżącej rundy Fortuna Pucharu Polski awansowali po wygranej ze wspomnianym zespołem z Ostródy. Ten mecz także wygrali 3:0, choć na boisku zdobyli jedynie dwie bramki. Ostatecznie jednak przyznano im walkowera, ponieważ w drużynie gospodarzy wystąpił nieuprawniony zawodnik, Jakub Chojnowski.
To właśnie z ostródzkim Sokołem Motor mierzył się w ostatniej kolejce spotkań ligowych. Żółto-biało-niebiescy nie potrafili przełożyć boiskowej przewagi na bramki. Tym samym starcie jednego z faworytów w walce o awans z „czerwoną latarnią” eWinner 2. ligi zakończyło się remisem 1:1.
- Po tym meczu możemy tylko przeprosić kibiców i wszystkich, którzy są zainteresowani Motorem. Trzeba przeprosić na boisku w następnych meczach. Gadanie to jedno, ale trzeba coś robić. Czyny, a nie gadka - mówił po starciu w Ostródzie trener Motoru, Marek Saganowski.
- Jesteśmy na siebie źli o to jak to wyglądało w Ostródzie. Chcemy zrobić wszystko, by w kolejnym meczu było inaczej. Dobrze, że mamy mecz już po trzech dniach, bo można szybko się zrehabilitować - dodaje Moskwik.
Środowy mecz 1/16 Fortuna Pucharu Polski W Siedlcach z Pogonią piłkarze Motoru Lublin rozpoczną o godz. 13.
ZOBACZ TAKŻE:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?