Motor pnie się w górę tabeli. Kolejny rywal pokonany

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Teraz przed zespołem lubelskim wyjazd na trudny teren do Kalisza, gdzie zagrają 11 marca)
(Teraz przed zespołem lubelskim wyjazd na trudny teren do Kalisza, gdzie zagrają 11 marca) fot. Wojciech Szubartowski
Druga w tym roku ligowa potyczka piłkarzy Motoru Lublin zakończyła się drugą wygraną. Żółto-biało-niebiescy pokonali GKS Jastrzębie 2:1.

Od pierwszych minut spotkania, na białej od opadów śniegu murawie Areny Lublin, dało się zauważyć, że to gospodarze będą chcieli być stroną dominującą.

Choć oba zespoły w ligowej tabeli dzielił tylko punkt (Motor – 25, GKS – 24), to lublinianie byli właśnie zdecydowanym faworytem niedzielnej potyczki.

Rywal z Jastrzębia-Zdroju przyjechał do „Koziego Grodu” z niechlubną serią pięciu przegranych meczów z kolei. Co więcej, w żadnym z nich podopieczni Grzegorza Kurdziela nie strzelili choćby jednej bramki, tracąc natomiast aż jedenaście. Ostatniego ligowego gola GKS zdobył 15 października 2022 roku, w zremisowanym 4:4 spotkaniu z Garbarnią Kraków.

Optyczna przewaga Motoru z początku, poza większym posiadaniem piłki, nie przekładała się na stworzone sytuacje bramkowe.

Nieco groźniej pod bramką gości zrobiło się w 12. minucie, kiedy to z rzutu wolnego uderzał Piotr Ceglarz. Golkiper gości interweniował na raty, bo uderzona płasko piłka początkowo wypadła mu z rąk. W porę jednak zdołał się poprawić.

Pięć minut później gospodarze dopięli już swego. Z głębi boiska w szesnastkę GKS-u zagrał Rafał Król. Tam piłkę przejął Filip Luberecki, który zagrał ją w poprzek bramki. Akcję wykończył nadbiegający Mariusz Rybicki (1:0).

W kolejnym fragmencie meczu inicjatywę przejęli goście, a najbliżej zdobycia gola byli, gdy… piłkę z własnej połowy kopnął Yewnienii Zakharchenko. Futbolówka zmierzała w kierunku stojącego na szesnastym metrze bramkarza Motoru, Łukasza Budziłka. Ten w nią nie trafił, a ta minimalnie minęła słupek strzeżonej przez niego bramki.

W 25. minucie natomiast groźnie z narożnika pola karnego uderzał Ricardo Alvares. Znów gościom zabrakło centymetrów. Jak się okazało, było to ostatnie ostrzeżenie.

W 31. minucie przyjezdni wstrzelili futbolówkę z wolnego w pole karne gospodarzy. Ta, przy niefrasobliwości defensywy miejscowych, trafiła pod nogi Daniela Stanclika, który z najbliższej odległości dosyć sytuacyjne nie dał szans Budziłkowi (1:1). Przy takim też wyniku zawodnicy obydwu drużyn udali się do szatni.

Na drugą odsłonę gospodarze wyszli bez zmian w składzie. Na jedną roszadę zdecydował się z kolei trener gości.

Ledwo piłkarze zaczęli grać, a już było 2:1. Najpierw po dośrodkowaniu z różnego uderzał Bartosz Zbiciak, ale z jego próbą poradził sobie jeszcze Antkowiak. Przy dobitce Sebastiana Rudola nie mógł już nic zrobić (2:1).

Dobrą okazję do wyrównania w 64. minucie miał Kacper Zych, lecz nie trafił czysto w piłkę.

Więcej zagrożeń pod bramką kontrolującego przebieg meczu Motoru nie było. Gole nie padły też dla miejscowych.

Dzięki zwycięstwo lubinianie przesunęli się na 8. miejsce w tabeli eWinner 2. Ligi. Do strefy barażowej w walce o awans tracą tylko sześć punktów.

Motor Lublin – GKS Jastrzębie 2:1 (1:1)

Bramki: Rybicki 17, Rudol 47 – Stanclik 31

Motor: Budziłek – Rybicki (73 Wojtkowski), R. Król, Wójcik, Wełniak (83 Kasprzyk), Rudol, Luberecki, Zbiciak (63 Najemski), Gąsior (63 Reiman), Lis, Ceglarz (73 M. Król). Trener: Gonçalo Feio

GKS: Antkowiak – Klimkiewicz (46 Mucha), Golak, Lech, Kamiński, Alvares, Witkowski, Zych, Stanclik, Guilherme, Zakharchenko (83 Wybraniec). Trener: Grzegorz Kurdziel

Żółte kartki: Lis, Zbiciak, Wełniak, R. Król – Zakharchenko, Golak, Klimkiewicz, Lech, Alvares

Sędziował: Mariusz Myszka (Stalowa Wola)

Widzów: 3500

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor pnie się w górę tabeli. Kolejny rywal pokonany - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24