Motor rozbity, derby dla Górnika

Mariusz Citkowski
Górnik Łęczna 1:1 Górnik Zabrze
Górnik Łęczna 1:1 Górnik Zabrze Damian Jędrusiński (Ekstraklasa.net)
Motor Lublin okazał się słabszy w derbach Lubelszczyzny ulegając 0:2 Górnikowi Łęczna. Chyba nie tego oczekiwali po swoim zespole fani z Lublina.

Jak wiadomo derby rządzą się swoimi prawami, lecz dziś na boisku górą był faworyt nie dając dojść do głosu swojemu rywalowi. Derby Lubelszczyzny dla miejscowych fanów są świętem, więc zgodnie z przewidywaniami na stadionie nie zabrakło znakomitej atmosfery.

Od początku na boisku karty rozdawali goście, którzy prezentowali dzisiejszego dnia więcej spokoju i dokładności od swojego przeciwnika. Motorowcy mieli także przebłyski, lecz to było za mało aby ugrać dziś chociażby punkt.

Najwięcej popłochu w defensywie gospodarzy siał Prejuce Nakoulma. Jego szybkość i technika niejednokrotnie zaskakiwała obrońców.

Już w 20. minucie Górnik mógł wyjść na prowadzenie. Piłka po strzale Janusza Surdykowskiego odbiła się od poprzeczki, a następnie od linii bramkowej i wypadła z bramki. Zdarzenie to wzbudziło wiele kontrowersji na trybunach Stadionu Miejskiego.

Na kolejne okazje nie trzeba było długo czekać. W 22. minucie przed znakomitą szansę miał Surdykowski stając oko w oko z Łukaszem Giereszem. Górą okazał się bramkarz Motoru, a przy dobitce Niżnika wyręczył go jeden z obrońców.

Motor upatrywał dziś swoich szans w szybkich kontrach, które jednak nie przynosiły większego zagrożenia bramki Jakuba Wierzchowskiego. Wynik do przerwy brzmiał 0:0.

Duże znaczenie dla przebiegu drugiej połowy i końcowego wyniku miało wprowadzenie na plac Bartłomieja Niedzieli. Jego rajdy stwarzały duże zagrożenie pod bramką Gieresza. Pierwszym owocem tego był rzut karny, którego wywalczył właśnie skrzydłowy gości. Tego na bramkę zamienił Rafał Niżnik.

Motor na chwilę się przebudził. Niedługo po stracie bramki na strzał z dystansu zdecydował się Kamil Hempel, lecz piłka wylądowała na poprzeczce bramki Wierzchowskiego.

Zaraz po tej sytuacji górnicy zadali decydujący cios. Szybki kontratak wykończył wspomniany wcześniej Bartłomiej Niedziela, dla którego był to powrót na lubelski stadion.

Mimo kilku rozpaczliwych prób lublinian więcej goli w tym meczu nie padło. Górnik powrócił do walki o utrzymanie, zaś Motor ,,przypieczętował'' swój spadek z ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24