Motor zmierzy się ze Starem i... płytą boiska

Marcin Puka / Kurier Lubelski
Już w ostatnim spotkaniu Motor miał problemy z boiskiem
Już w ostatnim spotkaniu Motor miał problemy z boiskiem Jacek Babicz / Polskapresse
Dzisiaj o godz. 14 Motor Lublin zmierzy się ze Startem Otwock. Lublinianie będą walczyć nie tylko z rywalami, ale też być może... z płytą boiska przy Al. Zygmuntowskich, która ostatnio była w fatalnym stanie.

Murawa nie pozwalała na wymianę kilku prostych podań, a co dopiero finezyjne ataki. Na boisku w Lublinie łatwiej jest się bronić niż atakować, o czym świadczy choćby lepszy bilans Motoru w gościach niż u siebie.
W środę lublinianie ponieśli kluczową porażkę z Nadarzynem 0:1. - To jakaś paranoja. Przez trzy dni prosiliśmy pracowników MOSiR o przygotowanie murawy i nic - mówi Tadeusz Łapa, trener Motoru.

Jest szansa, że w dzisiejszym meczu ze Startem boisko będzie przygotowane odrobinę lepiej. - Liczę, że tak się stanie, ponieważ dalej chcemy grać swoją szybką, techniczną i kombinacyjną pił-kę - dodaje trener lubelskiego klubu.

Płyta boiska ma być zwałowana, a trawa przystrzyżona. Wczoraj po południu Robert Kozłowski, prezes Motoru, miał się spotkać z dyrektorem MOSiR. - Mamy spore zastrzeżenia do stanu murawy i chcemy wspólnie podjąć decyzję, co dalej - mówi Kozłowski. - Tak jak jest obecnie, nie może zostać - dodaje.

- Nie mamy swojego boiska, siedziby klubu, wynajmujemy pomieszczenia i musimy płacić za wszystko. Jeśli chodzi o murawę, to jesteśmy zdani na łaskę pewnych osób. To chore - dodaje Łapa.

Dla Motoru i Startu dzisiejsza potyczka to znów mecz o życie. Niestety, lublinianie będą osłabieni. Co praw-da, po pauzie za żółte kartki wraca obrońca Grzegorz Wojdyga, ale teraz za nadmiar kartoników będzie pauzował Oleksander Temeriwski. Do grona kontuzjowanych dołączył też Adrian Ligienza, a pod znakiem zapytania ,niestety, stoi występ Sebastiana Łętochy.

- Z jednej strony to dobrze, że już po trzech dniach gramy kolejny mecz. Jest szansa na odrobienie strat, ale też chłopaki odczują w nogach środową rywalizację - mówi szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
Start jeszcze wiosną nie wygrał (zremisował z GLKS Nadarzyn 1:1), ale nikt go nie lekceważy. - To mocny fizycznie zespół, potrafiący grać w piłkę. Ma doświadczonych piłkarzy - kończy Łapa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24