Murawa nie pozwalała na wymianę kilku prostych podań, a co dopiero finezyjne ataki. Na boisku w Lublinie łatwiej jest się bronić niż atakować, o czym świadczy choćby lepszy bilans Motoru w gościach niż u siebie.
W środę lublinianie ponieśli kluczową porażkę z Nadarzynem 0:1. - To jakaś paranoja. Przez trzy dni prosiliśmy pracowników MOSiR o przygotowanie murawy i nic - mówi Tadeusz Łapa, trener Motoru.
Jest szansa, że w dzisiejszym meczu ze Startem boisko będzie przygotowane odrobinę lepiej. - Liczę, że tak się stanie, ponieważ dalej chcemy grać swoją szybką, techniczną i kombinacyjną pił-kę - dodaje trener lubelskiego klubu.
Płyta boiska ma być zwałowana, a trawa przystrzyżona. Wczoraj po południu Robert Kozłowski, prezes Motoru, miał się spotkać z dyrektorem MOSiR. - Mamy spore zastrzeżenia do stanu murawy i chcemy wspólnie podjąć decyzję, co dalej - mówi Kozłowski. - Tak jak jest obecnie, nie może zostać - dodaje.
- Nie mamy swojego boiska, siedziby klubu, wynajmujemy pomieszczenia i musimy płacić za wszystko. Jeśli chodzi o murawę, to jesteśmy zdani na łaskę pewnych osób. To chore - dodaje Łapa.
Dla Motoru i Startu dzisiejsza potyczka to znów mecz o życie. Niestety, lublinianie będą osłabieni. Co praw-da, po pauzie za żółte kartki wraca obrońca Grzegorz Wojdyga, ale teraz za nadmiar kartoników będzie pauzował Oleksander Temeriwski. Do grona kontuzjowanych dołączył też Adrian Ligienza, a pod znakiem zapytania ,niestety, stoi występ Sebastiana Łętochy.
- Z jednej strony to dobrze, że już po trzech dniach gramy kolejny mecz. Jest szansa na odrobienie strat, ale też chłopaki odczują w nogach środową rywalizację - mówi szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
Start jeszcze wiosną nie wygrał (zremisował z GLKS Nadarzyn 1:1), ale nikt go nie lekceważy. - To mocny fizycznie zespół, potrafiący grać w piłkę. Ma doświadczonych piłkarzy - kończy Łapa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?