Mroczkowski: Media chcą, by Maciek usiadł na ławce

Daniel Kawczyński
Radosław Mroczkowski w pełni zdaje sobie sprawę z fatalnej dyspozycji Macieja Mielcarza między słupkami. W końcu, Widzew w czterech spotkaniach stracił dziesięć bramek, czyli najwięcej w całej Ekstraklasie. Jednak mimo kłopotów, staje w obronie podopiecznego i nie traci do niego zaufania.

- Wiem, że media wywierają presję i chcą, by Mielcarz usiadł na ławce, ale nie zapominajmy, ile razy nas już uratował. Nie zwalajmy winy na Maćka za wszystkie stracone bramki. Zwróćmy uwagę, że praktycznie co mecz zmienia się ustawienie linii obrony, co wynika z naszych możliwości, i na pewno nie działa to na korzyść bramkarza. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie uzyskamy stabilizację w tej formacji, a Maciek będzie bronił jak Gikiewicz, tylko puszczał mniej goli - broni Mielcarza, trener Radosław Mroczkowski.

Przy tym jednak nie wyklucza, że rywalizacja o miejsce w bramce została otwarta: - Jeden i drugi bramkarz rywalizują o miano pierwszego golkipera. Ostateczną decyzję podejmiemy w niedzielę, przed meczem. Pamiętamy, że Krakowiak zaprezentował się dobrze w meczu pucharowym z Ursusem i wytrzymał duże ciśnienie. Na pewno ma takie same szanse na występ jak jego starszy kolega - wyjaśnia.

Na przedmeczowej konferencji, dziennikarze zasypywali trenerami Widzewa licznymi pytaniami o pucharowy mecz Śląska w Lidze Europy: - Choć do rozegrania pozostało jeszcze jedno spotkanie, szanse Śląska są iluzoryczne. Sevilla naprawdę pokazała różnicę, ale wrocławianie mogli im się przeciwstawić, gdyby wykorzystali swoje liczne sytuacje i poukładali grę. Jakby wyszli na 2:1, ten mecz miałby pewnie inny przebieg- ocenia trener Widzewa.

Do konfrontacji z jego podopiecznymi, wrocławianie przystąpią zaledwie trzy dni po boju z Hiszpanami. Czy niewielki czas na regenerację przeciwnika, można uznać za atut Widzewa? - To już problem Śląska, czy wytrzyma czy nie. Na pewno przy wyższej temperaturze gorzej się funkcjonuje niż w naszych warunkach. W związku z tym ten odstęp czasowy raczej nie wpłynie korzystnie. Rzecz jasna zdajemy sobie, że wszyscy zawodnicy potrafią tam grać w piłkę. Mają szeroką kadrę i dużą możliwość rotacji.

I dodaje: - Dobrze, że mieliśmy szansę zobaczyć, jak Sevilla prezentuje się na tle mocnego przeciwnika. Wnioski zostawiamy dla siebie i na pewno je wykorzystamy. Wiemy również, że Śląsk potrafić grać w piłkę i prezentuje wysoko poziom gry. Walczy jak zawsze o wyższe cele i na pewno nie pozwoli sobie na wpadkę.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24