Mundial 2014. Oceniamy Urugwaj za mecz z Kolumbią: Próby były, lecz niewiele wychodziło

Maciej Pietrasik
W sobotę Urugwaj pożegnał się z tegorocznymi mistrzostwami świata po porażce 0:2 z Kolumbią. Podopieczni Oscara Tabareza bez Luisa Suareza nie są już tą samą drużyną i bez swojego lidera znów spisali się poniżej oczekiwań. Sprawdź jak oceniliśmy ich za to spotkanie!

Fernando Muslera – 5
Przy dwóch bramkach Jamesa Rodrigueza nie miał nic do powiedzenia, choć przy pierwszym trafieniu zdołał trącić piłkę ręką. Poprawny występ urugwajskiego golkiper, choć na początku miał duże problemy ze złapaniem piłki po strzale z dystansu i gdyby któryś z Kolumbijczyków pobiegł za strzałem, mogłoby być groźnie. Miał sporo pracy przy dośrodkowaniach, z którymi radził sobie bardzo dobrze. Z pewnością nie można obwiniać go za porażkę.

Martin Caceres – 5
Pierwsza połowa w wykonaniu piłkarza Juventusu była słaba. Praktycznie niewidoczny w ofensywie, na swojej połowie często ogrywany przez rywali. W drugiej części gry jego rajdy skrzydłami parę razy mogły okazać się jednak bardzo groźne. Był bardzo aktywny, to właśnie jego stroną Urugwaj wyprowadzał większość ataków. Próbował, starał się, ale podobnie jak w wypadku jego kolegów, nie przynosiło to większych korzyści.

Jose Gimenez – 3
19-latek zdecydowanie nie zdał tego testu. Najgorsza postać w urugwajskiej formacji defensywnej. Nie potrafił upilnować rywali, często musiał uciekać się do fauli (za jeden z nich zarobił żółtą kartkę), nie pomógł też zespołowi przy stałych fragmentach gry.

Diego Godin – 5
Musiał naprawiać błędy swojego kolegi i długo mu się to udawało. Ostoja defensywy w pierwszej połowie, ponosi jednak część winy za utratę drugiego gola, gdzie powinien lepiej pokryć rywala. Generalnie nie można mieć jednak do niego większych pretensji.

Alvaro Pereira – 3
Kolejny słaby występ tego zawodnika podczas tegorocznego mundialu. Zupełnie niewidoczny w ofensywie, niewiele lepszy w obronie. Jedna z najgorszych postaci na boisku, słusznie już w 53. minucie opuścił murawę.

Maxi Pereira – 5
Jak zawsze wkładał w grę całe serce i starał się walczyć o każdą piłkę. Jego zaangażowanie momentami ciągnęło kolegów, lecz nie pokazał nic więcej. Poprawny występ, na ćwierćfinał mistrzostw świata jest to jednak zdecydowanie za mało.

Alvaro Gonzalez – 4
Niezła gra w środku pola, kilka przechwytów, ale także strat. Pod koniec pierwszej połowy oddał mocny strzał, było to jednak jego jedyna ofensywna akcja w całym meczu. Liczyliśmy na zdecydowanie więcej.

Egidio Arevalo – 3
Niezbyt dobrze radził sobie z Kolumbijczykami, często musiał uciekać się do fauli. W ofensywie kompletnie niewidoczny.

Cristian Rodriguez – 6
Zdecydowanie najjaśniejsza postać w urugwajskiej pomocy. W pierwszej połowie nie był zbyt aktywny, lecz w drugiej do spółki z Ramirezem starał się wziąć ciężar gry na swoje barki. Rozgrywał, uderzał z dystansu, Ospina musiał się przez niego sporo napracować.

Diego Forlan – 1
Drugi występ Forlana na tych mistrzostwach, drugi wielki zawód. Największa gwiazda drużyny sprzed czterech lat, ale czas nie stoi w miejscu. Forlan po raz kolejny był niedokładny, bez pomysłu na grę Urugwaju, bardzo wolny. Jedyne zagrożenie stwarzały wykonywane przez niego stałe fragmenty, poza tym przynosił więcej szkód niż pożytku.

Edinson Cavani – 3
Pod nieobecność Suareza i przy słabo dysponowanym Forlanie Cavani starał się być wszędzie. Chciał rozgrywać piłkę, dośrodkowywać i strzelać. Niestety, tak się nie da. Dobrze nie wychodził mu żaden z tych elementów, nie radził sobie z kolumbijskimi stoperami.

Rezerwowi:

Gaston Ramirez – 6
Zastanawiamy się, dlaczego ten piłkarz nie grał w tym meczu w podstawowym składzie. Po zejściu Forlana to na jego barkach spoczywał ciężar rozegrania piłki i radził sobie dużo lepiej od swojego kolegi. Ożywił grę swojego zespołu, jego prostopadłe podania i dośrodkowania wprowadziły w pole karne Kolumbii sporo zamieszania.

Christian Stuani – 3
Starał się walczyć z kolumbijskimi obrońcami, ale na marnej jakości próbach się skończyło. Do napastnika światowej klasy jeszcze wiele mu brakuje.

Abel Hernandez – 3
Zmienił zmęczonego Gonzaleza i nie wniósł do gry praktycznie nic. Przez 25 minut był kompletnie niewidoczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24