Murawski: Jestem już w takim wieku, że dla mnie najważniejsze są trofea

Wojciech Maćczak
- Widać, że nasza liga jest tak nieprzewidywalna, że może być różnie. Pod warunkiem, że my wygramy spotkanie z Widzewem - mówił Rafał Murawski, pytany o szanse Lecha na Mistrzostwo Polski. Zwycięstwem z Podbeskidziem "Kolejorz" zapewnił sobie występy w Lidze Europejskiej i wciąż liczy się w walce o pierwsze miejsce.

Gratuluję zwycięstwa i zakwalifikowania się do europejskich pucharów.
Dziękuję w imieniu chłopaków. Wywalczyliśmy kolejne trzy punkty, widać, że zostawiliśmy dużo zdrowia. Chciałbym pochwalić moich kolegów, bo naprawdę pokazaliśmy dziś jako drużyna i każdy indywidualnie, że potrafimy walczyć, mamy ducha walki i z tak ciężkiej sytuacji potrafimy zdobyć te puchary. Cieszymy się bardzo i lecimy dalej.

Trzeba przyznać, że w tym spotkaniu sprzyjało wam szczęście. Czy był moment w drugiej połowie, że obawiał Pan się o losy meczu, gdy nie wykorzystywaliście kolejnej sytuacji?
Nie, bo cały czas napieraliśmy na bramkę rywali. Pokazaliśmy już wcześniej, że w końcówce też potrafimy strzelać bramki. W tamtej rundzie mieliśmy dużo pecha, teraz to wszystko się odwróciło i dla nas świeci słońce. Tak w sporcie jest i cieszymy się z tego.

Co Pan jako doświadczony zawodnik czuje teraz, gry uratowaliście wydawałoby się stracony sezon?
Czuję radość, bo to była naprawdę ciężka sytuacja. Pewnie już sami nie wierzyliśmy, że możemy z tego wyjść. Jak się każdy zepnie i będzie sobie pomagać na boisku to jesteśmy w stanie zrobić wszystko i dokonać czegoś wielkiego. Fajnie, że możemy jeszcze bić się o mistrzostwo. W ostatniej kolejce będzie naprawdę ciekawie.

Po przyjściu trenera Rumaka zaczęliście seryjnie zwyciężać. Co zrobił nowy szkoleniowiec, że aż tak odmienił waszą postawę na boisku?
Myślę, że to zostanie tajemnicą szatni. Każdy z nas dał z siebie dużo i wyszliśmy z tego obronną ręką. Potrafimy grać w piłkę, to wiedział każdy. Przegrywaliśmy mecze, wiedzieliśmy, że to kiedyś musi odpalić i odpaliło. Wygrywamy mecz za meczem i cieszymy się z tego.

Można powiedzieć, że teraz gracie o trochę dłuższe urlopy, bo zespół, który zajmie wyższe miejsce później zacznie grę w Lidze Europejskiej.
Ja o urlopie nie myślę, bo nie wiem, czy go będę miał. Ja walczę o mistrzostwo Polski, o medal, jestem już w takim wieku, że dla mnie najważniejsze są trofea i chcę je zdobywać tutaj w Poznaniu. Urlopy to rzecz drugorzędna. Tyle, ile będzie wolnego, tyle wykorzystamy dla rodzin i dla własnych przyjemności.

Gratuluję powołania do kadry na Euro 2012. Znalazło się w niej trzech Lechitów, to na pewno cieszy.
Cieszy to, że możemy w trójkę pojechać na to zgrupowanie, aczkolwiek jesteśmy powołani do szerokiej kadry. Kto pojedzie na mistrzostwa, na ten ostatni obóz, tego jeszcze nie wiemy, ale zrobimy wszystko, żeby godnie reprezentować Lecha i nasz kraj.

A jak wygląda sytuacja z pańskim zdrowiem? Po kontuzji nie ma już śladu?
Boli mnie cały czas staw skokowy, ale to jest mało ważne. Jestem zdatny do gry i to jest najważniejsze.

Wierzy Pan, że możecie zdobyć mistrzostwo Polski?
Wszystko jest możliwe. Widać, że nasza liga jest tak nieprzewidywalna, że może być różnie. Pod warunkiem, że my wygramy spotkanie z Widzewem - to jest najważniejsze. Tam jest ciężki teren, boisko również nie pomoże w fajnej, otwartej grze. Mam nadzieję, że wyrwiemy te punkty i będziemy patrzeć na rywali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24