Na kibicowskim szlaku: Złocisto-krwiści w odwiedzinach u Sączersów

Marcel Olczyk
Kibice Korony na opuszczonej stacji benzynowej
Kibice Korony na opuszczonej stacji benzynowej Ultras Korona
Kibice Korony Kielce zdecydowali się spędzić Wielką Sobotę na wyjeździe na mecz drużyny "zgodowej" - Sandecji Nowy Sącz, która podejmowała na swoim stadionie Polonię Bytom. Jak to mawia część kibiców - "wyjazd rzecz święta", tak więc z rana, kibice po poświęceniu pokarmu w kościele, zebrali się na parkingu Korony i wyruszyli do Nowego Sącza.

Wszyscy chętni na wyjazd kibice zebrali się o godzinie 10:30 na parkingu obok stadionu Korony. Co od razu zaskoczyło, zebrała się bardzo liczna grupa kibiców, jak na fakt, że był to mecz zaprzyjaźnionej drużyny, a na dodatek rozgrywany w Sobotę Wielkanocną, z ostatnią drużyną pierwszej ligi. Warto wspomnieć, że Maciej Korzym nakręcał całą akcję, wspólnie z chłopakami odpowiedzialnymi za wyjazd do Nowego Sącza.

Około 400 kibiców Korony o godzinie 11 wyjechało sześcioma autokarami oraz samochodami w obstawie policji do Nowego Sącza, oczywiście po drodze nie obyło się bez akcentów kibicowskich, m.in. postoju na opuszczonej stacji benzynowej, gdzie wspólnie kibice odśpiewali kilka przyśpiewek, odpalili pirotechnikę i bawili się wspólnie "tańcząc labadę".

Dzięki wytyczeniu trasy przez policję, drogę którą zwykle pokonuje się w niecałe trzy godziny grupa przebyła w prawie pięć godzin, pokonując większy niż zwykle dystans. Po drodze zabrano także kibiców Stali Mielec, którzy w większości ruszyli za kibicami Korony w swoich samochodach. Po trwającej trochę dłużej niż zakładano podróży, grupa dojechała na miejsce. Samo wejście na stadion Sandecji przebiegło dość sprawnie i kibice Korony zasiedli razem z Sączersami na Sektorze F. W młynie gospodarzy także było w okolicach 400 osób, pojawili się również kibice innych zaprzyjaźnionych drużyn Sandecji m.in. Czarni Jasło w 44 osoby oraz sympatycy Stali Mielec w ok. 20 osób.

W drugiej połowie gospodarze zaprezentowali dużą, czarno-białą sektorówkę z napisem "Sandecja Nowy Sącz" oraz transparent "Futbolowa Familia". Wszystko ładnie uzupełniała pirotechnika, która została odpalona chwilę po rozciągnięciu sektorówki. Gdy już materiał został opuszczony na dół, kibice Korony i Sandecji zaprezentowali drugą oprawę, składającą się z żółto-czerwonych i czarno-białych flag na kijach.

Filmik z oprawy autorstwa Michała Siejaka:

Obie ekipy rozkręciły zabawę, jakiej już dawno (wnioskując po wpisach na forum Sączersów) na Kilińskiego nie było. Myślę, że doping stał na równym, dość dobrym poziomie.

Pod koniec spotkania fantycy obu zespołów zaczęli wspólnie skandować nazwisko Macieja Korzyma, który razem z kibicami Korony pojawił się w Nowym Sączu aby wspierać sympatyków Sandecji. Został zaproszony przez osoby odpowiedzialne za doping "na gniazdo" i zarzucił "Bandę świrów".

Maciej Korzym na gnieździe w Nowym Sączu:

W drodze powrotnej niestety znów policja prowadzi grupę okrężnymi drogami, jednak udało się jeszcze przed 24 wrócić do Kielc. Na postojach kilku chłopaków zostało "zawiniętych", a jeden najprawdopodobniej spędzi święta w areszcie. Po zameldowaniu się na parkingu Korony wszyscy kibice zostali "na do widzenia" po kolei spisani i nagrani kamerami przez policję.

Ogólnie oceniam wyjazd na bardzo pozytywny, mimo świąt udało się zebrać całkiem dobrą ekipę wyjazdową, a na miejscu zaprezentowano dobry doping. Na dodatek Ultrasi obu ekip zaprezentowali bardzo fajną zgodową oprawę. Święta trwają, a mi po głowie chodzi tylko jedna przyśpiewka: "Nasza zgoda, najlepsza w Polsce jest! Najlepsza w Polsce jest! Najlepsza w Polsce jest!"

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24