Na świetlaną przyszłość ŁKS trzeba jeszcze poczekać...

Jan Hofman
- Nasz klub ma przed sobą świetlaną przyszłość. Proces odbudowy ŁKS trwa i efekty tej naszej pracy są widoczne dla każdego z nas - mówi Tomasz Salski, prezes piłkarskiego klubu ŁKS podczas prezentacji projektu „ŁKS od nowa”.

Okazuje się, przynajmniej na razie, że są to pobożne życzenia sternika klubu z al. Unii. No bo przecież trudno myśleć o świetlanej przyszłości, kiedy nie ma się panowania nad prostymi, wydawałoby się, sprawami, czyli sprzedażą biletów na mecze drugoligowej drużyny. Przekonało się o tym wielu sympatyków ełkaesiaków przed wtorkowym spotkaniem drugiej ligi, w którym ŁKS podejmował Stal Stalowa Wola.

Wielu kibiców było oburzonych sytuacją, którą zastali przed kasami. Do sprzedaży biletów na to ciekawie zapowiadające się spotkanie, skierowano tylko trzy panie, które nie były w stanie szybko i sprawnie prowadzić dystrybucji wejściówek. Z tego powodu przed punktem sprzedaży biletów szybko urosły dwie długie kolejki. Nie ma się zatem co dziwić, że wielu fanów trafiło na trybuny kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu spotkania!

Jakby tego było mało, w kasach nie było terminali do obsługi kart płatniczych. Jeden z kibiców, kiedy już odstał w „ogonku” godzinę (do kolejki trafił o godz. 16.50), usłyszał od miłej pani, że ze swoją kartą może się udać do bankomatu na dworcu Łódź Kaliska i następnie wrócić do niej z gotówką. Wściekły zrezygnował z tej wycieczki i oczywiście obejrzenia meczu. Długo nie mógł zrozumieć, dlaczego w budce z warzywami może płacić kartą, a na stadionie przy al. Unii nie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na świetlaną przyszłość ŁKS trzeba jeszcze poczekać... - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24