Początek meczu był wymarzony dla Narwi. W 3. minucie goście popełnili katastrofalny błąd przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, futbolówkę przejął Bartosz Pędzich, uderzył zza pola karnego, Adam Milewski odbił piłkę przed siebie, a Michał Markowski tyko na to czekał i wpakował piłkę do siatki. W 32. minucie przyjezdni wyrównali. Po akcji lewą stroną boiska piłka została wyłożona na środek pola karnego, a zawodnikowi GUKS przyszło tylko celnie strzelić. Do przerwy 1:1.
Na początku drugiej połowy mieliśmy niespodziankę: w 53. minucie goście wyszli na prowadzenie. Nie złamało to jednak piłkarzy Narwi, już pięć minut później na szarżę zdecydował się Bartosz Pędzich, ale został sfaulowany w polu karnym. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a rzut karny na gola zamienił Michał Markowski. Bramkostrzelny napastnik Narwi - Pędzich - miał udział przy dwóch bramkach, ale brakowało wisienki (albo jak mówi jeden z popularnych komentatorów - truskawki) na torcie w postaci bramki. Nie musieliśmy długo czekać, bo już w 61. minucie Pędzich wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik meczu na 3:2.
Narew odniosła trzecie zwycięstwo w czwartym meczu ligowym i awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Za tydzień niebiesko-czerwoni pojadą do Goworowa na spotkanie z Orzem.
Narew Ostrołęka - GUKS Krasnosielc 3:2 (1:1)
Bramki dla Narwi: 3' 59 (k) Markowski; 61' Pędzich
Narew: Kaliszewski – Wysocki, A. Mierzejewski, Dąbrowski, Dziczek, Dworecki (71' Piersa), Markowski (86' Bednarczyk), Lutrzykowski, Gontarz (60' Chaberek), Chorążewicz (81' Kobrzyński), Pędzich (87' Grodzki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
