Pamiętacie mój zakład z byłym prezesem Odry Dariuszem Kozielskim, dotyczący tego, czy piłkarze z Wodzisławia utrzymają się w I lidze? Miałem rację - Odra spadła, choć nie przypuszczałem, że wodzisławianie nie dotrwają nawet do końca sezonu. Kozielski okazał się honorowy i zafundował swe wypieki dzieciom z Domu Aniołów Stróżów w Katowicach Załężu. Sam jednak nie mógł przyjechać i przysłał delegację na czele ze swym bratankiem Łukaszem Kozielskim.
Do akcji włączyła się redakcja "Dziennika Zachodniego" przekazując m.in. odtwarzacz DVD, farbki, kredki, płyty DVD z bajkami. Pomoc w obdarowywaniu dzieciaków otrzymaliśmy też ze Śląskiego Związku Koszykówki.
- Mamy pod opieką prawie 500 dzieci, dlatego wszystko się przyda - podkreśla Barbara Kaczmarczyk-Wichary, prezes stowarzyszenia prowadzącego dom przy ulicy Gliwickiej. - Jesteśmy mile zaskoczeni, że zwycięzca zakładu wskazał właśnie na nas. Dla wszystkich darczyńców przygotowaliśmy specjalne dyplomy z podziękowaniami.
Dariusz Kozielski choć nie znalazł wczoraj czasu na wyprawę do Katowic, telefonicznie kontrolował sytuację, dopytując później, czy wszystko dobrze wyszło. Następnie zaproponował: - Trzeba teraz wymyślić, taki zakład, który by pan przegrał!
Przypomnijmy, że w razie mojej przegranej (czyli pozostania Odry w I lidze) miałem biegać w samych stringach wokół stadionu przy ul. Bogumińskiej. Będący wtedy członkiem zarządu klubu Kozielski zakupił nawet różowe stringi i wraz z artykułem z DZ powiesił w szatni piłkarzy, aby ich motywować do lepszej gry. Porażka Kozielskiego w zakładzie oznaczała nie tylko przekazanie wypieków z jego piekarni, ale również zrzutkę drużyny Odry na rzecz dzieci. Tamtego zespołu już nie ma (nowa Odra zacznie grę od klasy C), stąd pomysł wsparcia akcji ze strony DZ i związku koszykówki.
Dom Aniołów Stróżów na co dzień opiekuje się prawie 70 dziećmi z mającej złą sławę dzielnicy Katowic. W akcjach ulicznych bierze udział 400 dzieci, pod opieką domu jest też 80 rodzin. Dzieci z Załęża biorą udział w zajęciach sportowych. Obecnie zbierane są pieniądze na przebudowę sąsiadujących z domem garaży w salę gimnastyczną. Potrzeba na to prawie 300 tys. zł.
Tomasz Kuczyński / Dziennik Zachodni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?