Nemec: W przyszłym sezonie chcę walczyć o ekstraklasę

Piotr Wiśniewski/Dziennik Bałtycki
Ostatni gwizdek sędziego w meczu Arka - Pogoń zakończył nieudany sezon żółto-niebieskich. - W przyszłym sezonie interesuje mnie tylko jeden cel, chcę walczyć o ekstraklasę - mówi Petr Nemec. Nie wiadomo jednak czy dalej będzie on trenerem gdyńskiego klubu.

Oceniając Arkę z perspektywy całych rozgrywek należy oddać Nemcowi jedno - lubi, gdy jego zawodnik ciężko pracuje, a on sam też zalicza się do tytanów pracy. Takich też graczy szukał, gdy powierzono mu stery w Arce, której postawa przypominała okręt. Raz zmagający się z silnym sztormem, innym razem płynący na otwartym morzu w blasku słońca, akwenie wolnym od fal.

Dobry kurs gdynianie obrali pod koniec rundy jesiennej, kiedy to wygrywali mecz za meczem, a ich występy oglądało się z zainteresowaniem. Odprawienie z kwitkiem Zawiszy - ówczesnego lidera czy zaaplikowanie czterech bramek Polonii Bytom - było dowodem na to, że w drużynie drzemie spory potencjał. Zespół budowany naprędce na początku sezonu miał problemy. Arka przegrywała, grała nijak, obsuwała się w tabeli. Aż w końcu nastąpił przełom.

Zimą dokonano kilku transferów, które miały podnieść jakość. Promykiem nadziei były spotkania w Pucharze Polski. Arka ograła Śląsk Wrocław i dotarła do półfinału, gdzie trafiła na Legię Warszawa. Dobra gra w dwumeczu i pochlebne recenzje, niestety, okazały się punktem zwrotnym.

To, co przyniosło efekt w konfrontacji z drużynami ekstraklasy, okazało się niewystarczające na I ligę. Może źle rozłożono akcenty, a może po dobrych meczach z Legią piłkarze uwierzyli, że awans jest na wyciągnięcie ręki? Tymczasem I liga stawia trochę inne wymagania. Jak to określił Paweł Sikora, drugi trener Arki, po meczu z Zawiszą: - Tutaj trzeba wszystko wybiegać, rozbić kilka głów, połamać kilka nóg.

To, że w zespole dojdzie do zmian jest niemal pewne. Z końcem czerwca kontrakty kończą się 14 piłkarzom. O tym, czy zostaną w Gdyni zadecyduje klubowy budżet. Trener Nemec nie próżnuje i już wcześniej zaczął wypatrywać zawodników, którzy pasują do jego koncepcji.

- Mamy już sporządzoną listę piłkarzy, którzy mogliby trafić do Arki - poinformował szkoleniowiec żółto-niebieskich. - Ale to w tej chwili nie zależy ode mnie, bo do tego potrzebne są pieniądze. Będziemy również rozmawiali z zawodnikami, którym kończą się kontrakty. Czy będą fundusze na te cele? Nie wiem. To pytanie proszę skierować do działaczy. Moim zadaniem jest trenowanie drużyny.

Presja wyniku towarzyszyła Arce od początku rozgrywek. Dotknęła ona także Nemca. - Sezon był również wyczerpujący psychicznie. W naszych głowach tkwił jeden cel - awans do ekstraklasy. Wiosną trybuna za bramką była pusta i to też odbiło się na naszej postawie. Jesienią fani pociągnęli nas w górę tabeli, tak teraz brakowało ich wsparcia - mówi trener Arki.

- Ja nie szukam winnych. Ci piłkarze mieli po prostu wygrywać, wygrane w meczach z Grudziądzem czy Katowicami były blisko, bo prowadziliśmy. W jednym się zgodzę. Cieszę się, że ten sezon już się skończył - ocenił Nemec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24