Nenad Bjelica: Koniec mojej misji? Mógłby nastąpić, jak Lech awansuje fazy grupowej do Ligi Mistrzów

JCZ
Nenad Bjelica
Nenad Bjelica Roger Gorączniak
Lotto Ekstraklasa. Trener Lecha Poznań w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznaje, że w ostatnim czasie miał kilka telefonów z Dinama Zagrzeb. - Przez ostatnie półtora roku pięć razy mogłem zostać trenerem tego zespołu. Tyle razy do mnie dzwonili. Ale nie brałem poważnie pod uwagę tej opcji, bo chciałem być w Lechu i teraz chcę doprowadzić tu swoją misję do końca - podkreśla Nenad Bjelica.

Po wysokim zwycięstwie nad Legią Warszawa (3:0) Lech Bjelicy wyraźnie spuścił z tonu. Był taki moment, że w mediach rozważano czy Chorwat nie zostanie zwolniony jeszcze przed końcem fazy zasadniczej. Sam zainteresowany w rozmowie z "PS" przekonuje, że nie czuł w żadnej chwili, by grunt palił mu się pod nogami. - Koncentrowałem się na drużynie - podkreśla.

Bjelica dodaje, że warunki jego umowy są jasne: jeżeli zajmie miejsce na podium, to umowa zostanie automatycznie przedłużona. Istnieje też możliwość jej rozwiązania w przypadku zrealizowania tego celu. - Prezes ma prawo powiedzieć: „Ok, Nenad, jesteś mistrzem, skończyłeś drugi czy trzeci, ale nie chcemy, żebyś dalej prowadził zespół”. Ja też mogę zrezygnować. Wszystko pod określonymi warunkami - wyjaśnia szkoleniowiec Lecha.

Celem klubu i Chorwata na ten sezon jest zdobycie mistrzostwa Polski. Koniec swojej "misji" Bjelica najchętniej widziałby po awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów. To też - jego zdaniem - byłby moment szczytowy zespołu.

Źródło: własne/Przegląd Sportowy

TRANSFERY w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24