Nie trafił do siatki od ponad jedenastu godzin. Wreszcie usiądzie na ławce?

Jacek Czaplewski
Kaczmarek ma spory problem z wyborem napastnika na mecz z Lechem Poznań
Kaczmarek ma spory problem z wyborem napastnika na mecz z Lechem Poznań Piotr Jarmułowicz / www.jarmulowicz.com
Gdyby zliczyć czas bez zdobytej bramki w T-Mobile Ekstraklasie i Pucharze Polski, to wyszłoby, że Grzegorz Rasiak od 669 minut nie zdobył bramki. W Lechii Gdańsk trzeba było dwóch porażek z rzędu, żeby sztab szkoleniowy przekonał się, że grają bez napastnika.

Trener Bogusław Kaczmarek w pierwszych sześciu spotkaniach (wliczamy w to występ w Pucharze Polski) rotował składem niemal na wszystkich pozycjach. Zmieniała się obsada bramki, środku i boków obrony, skrzydłowych, środkowych pomocników, ale - jak do tej pory – nigdy w protokole meczowych nie zmieniało się nazwisko napastnika. Rasiak wybiegł w każdym z tych meczów w podstawowej jedenastce. Ani razu nie strzelił gola, a tylko raz zaliczył asystę. Fora kibicowskie grzmią, w prasie coraz częściej pojawiają się słowa krytyki nie tylko pod adresem Rasiaka, ale również trenera Kaczmarka, który na niego stawia.

Według szkoleniowca biało-zielonych wpływ na to, że Rasiak nie trafia do siatki ma nie tylko on sam, ale również partnerzy z zespołu, a zwłaszcza boczni pomocnicy. - Na początku były zupełnie inne założenia odnośnie gry skrzydłami. Grzesiek nie dostaje podań z boków pomocy. Rasiak przecież słynie z tego, że jak dostanie odpowiednią piłkę, to potrafi zrobić z niej użytek. Siedemdziesiąt goli na zapleczu Premier League o czymś chyba świadczy. Większość z nich zdobył po crossach, po zagraniach diagonalnych, bo to taki typ penetratora szesnastki. W Lechii brakuje mu tego wsparcia. Można gdybać co by się stało, gdyby zostali Kosecki i Wilk – przyznaje „Bobo”, który zapewnia, że nic nie trwa wiecznie. To sygnał, że w najbliższym meczu z Lechem Poznań zamiast Rasiaka może wyjść ktoś inny. Pytanie tylko kto?

Alternatyw w ataku nie jest zbyt wiele. Piotr Grzelczak najwyraźniej kiepsko prezentuje się na treningach, bowiem ma kłopoty z załapaniem się do meczowych osiemnastek. Podobnie jest z Adamem Dudą, który w tym sezonie zanotował na razie kilkuminutowe ochłapy przeciwko Piastowi Gliwice. Od biedy w ataku można postawić na Piotra Wiśniewskiego, ale to raczej skrzydłowy, niż napastnik, który odnajdzie się w ustawieniu 4-2-3-1. Niewielkie szanse – przynajmniej na tę chwilę – ma siedemnastoletni Kacper Łazaj.

Kaczmarek ma więc duży kłopot, czy po raz kolejny obdarzyć kredytem zaufania Grzegorza Rasiak, czy może jednak wystawić w składzie kogoś z czwórki: Grzelczak, Duda, Wiśniewski, Łazaj. W grę mogłaby wejść jeszcze jedna opcja – przesunięcie na szpicę Abdou Razacka Traore, który za trenera Tomasza Kafarskiego zanotował występy na tej pozycji. Ruch należy do trenera Kaczmarka.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24