Nieudana inauguracja Garbarni. Resovia wygrała pod Wawelem

Już w 8. minucie spotkania bramkę mógł zdobyć bardzo dobrze dysponowany w tym meczu Ogrodnik, który balansem zwiódł dwóch obrońców Garbarni, ale uderzył nad bramką strzeżoną przez Szwieca. Następne minuty należały do drużyny trenera Bukalskiego, a konkretniej prawego pomocnika Sebastiana Leszczaka, który kilkakrotnie urywał się obrońcom Resovii i stwarzał zagrożenie przed bramką Pietryki. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Siodlarz, który w 40. minucie meczy ładnym, plasowany strzałem z rzutu wolnego chciał zaskoczyć bramkarza z Rzeszowa.

Druga połowa zaczęła się od pięknej indywidualnej akcji Ogrodnika, który został nieprzepisowo zatrzymany przez obrońcę Garbarni. Piłkę ustawił Dariusz Frankiewicz, przymierzył tuż nad murem, a piłka wylądowała w samym okienku bezradnego Szwieca. Od 47. minuty mieliśmy 1:0 dla drużyny gości. Trener Bukalski starał się zmienić sytuacje na boisku wpuszczając kolejno Kalickiego, Nigeryjczyka Nwachukwu i Fedoruka. Garbarnia atakowała, lecz w 74. minucie po dośrodkowaniu pomocnika Resovii w polu karnym Kwieka za koszulkę trzymał Stokłosa, który dał powód sędziemu Hasselbuschowi do wskazania na wapno. Stokłosa za to przewinienie został wyrzucony z boiska. Do piłki podszedł etatowy wykonawca stałych fragmentów gry - Frankiewicz, ale górą okazał się Szwiec, który instynktownie obronił jego strzał. Osłabiona Garbarnia wciąż atakowała, ale wynik nie uległ zmianie i 3 punkty pojechały do Rzeszowa.

Garbarnia Kraków - Resovia Rzeszów 0:1 (0:0)

Bramka: 47 Dariusz Frankiewicz

Żółte kartki: Broź, Ryś – Domoń, Kwiek.

Czerwona kartka: Stokłosa (74 za faul taktyczny).

Sędzia: Robert Hasselbusch (Warszawa)

Garbarnia: Szwiec - Stokłosa, Piszczek, Ryś, Byrski - Chodźko (64 Fedoruk), Uwakwe, Broź (65 Nwachukwu), Siedlarz - Leszczak (53 Kalicki), Metz.

Resovia: Pietryka - Kozubek, Baran, Domoń, Słaby - Ogrodnik, Nikanovych, Świechowski, Frankiewicz (Juszkiewicz), Szkolnik (61 Kwiek) - Ciećko (80 Hajduk).