Wczoraj dziennikarze "Przeglądu Sportowego" (więcej tutaj) informowali, że Pogoń chce zapłacić Jagiellonii za Dzalamidze 300 tysięcy euro. To jednak byłoby zaledwie 20 tysięcy euro więcej od sumy, którą białostocki klub płacił, sprowadzając reprezentanta Gruzji do siebie w styczniu 2012 roku. O ile właśnie w 2012 roku skrzydłowy Jagi prezentował bardzo dobrą dyspozycję, to już kolejnego roku nie może uznać za udany. Praktycznie 11 miesięcy stracił on z powodu dwóch kontuzji. Zimą doznał bowiem urazu więzadeł krzyżowych, który wykluczył go z gry aż do końcówki września, a już na początku listopada, w meczu z Piastem Gliwice ostre wejście jednego z rywali spowodowało dość poważną kontuzję stawu skokowego, przez co Gruzin dopiero w styczniu będzie mógł ponownie grać w piłkę.
Mimo to, Pogoń Szczecin rzeczywiście była zainteresowana pozyskaniem Jagiellończyka, ale klub z Białegostoku nie zamierza jednak puścić za 'drobne' utalentowanego zawodnika, który jest związany kontraktem do czerwca 2016 roku. - Rozmawialiśmy z Jagiellonią, ale ten klub za dużo chciał i tego tematu już nie ma - powiedział dla Radia Szczecin Grzegorz Smolny, wiceprezes Pogoni. Wygląda więc, że temat transferu Dzalamidze do Pogoni jest już zamknięty.
JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?