Nowak gotowy, by grać z Jagiellonią

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
We wtorek okazało się, że w niedzielnym spotkaniu z Jagiellonią Białystok gotowy do gry będzie Dawid Nowak.

Napastnik bełchatowskiej drużyny w 39 minucie spotkania z Polonią Bytom z powodu urazu opuścił boisko. - Dawid ma stłuczony talerz biodrowy - mówił trener bełchatowskiej drużyny Rafał Ulatowski.

We wtorek piłkarz wrócił do treningów. Stłuczenie biodra i mięśnia nie okazało się na tyle dotkliwe, by zawodnik musiał pauzować w niedzielnym spotkaniu z Jagiellonią.

- Ból powoli mija, więc nie ma powodów, żebym nie był gotowy do gry - mówi Nowak.

Tym razem uraz Nowaka okazał się więc niegroźny, ale kibice bełchatowskiej drużyny, a pewnie także i sam piłkarz, byli mocno zaniepokojeni. Kontuzje prześladują napastnika PGE GKS od dłuższego czasu, a kilka razy Nowak miał już w ręku powołanie do reprezentacji, ale z powodu stanu zdrowia nie mógł pojechać na zgrupowanie.

Stadion w Białymstoku nie kojarzy się "Dawidkowi" dobrze, bo właśnie tam odniósł poważną kontuzję. W ostatniej kolejce poprzedniego sezonu jeszcze w pierwszej połowie musiał opuścić boisko, a diagnoza lekarska była niekorzystna - naderwanie mięśnia. Skończyło się na ponad trzymiesięcznej przerwie i... absencji na zgrupowaniu reprezentacji.

Do Białegostoku Ulatowski nie zabierze więc tylko Mariusza Ujka, którego stan zdrowia nadal nie został zdiagnozowany przez lekarzy. Ujek dwa razy w ostatnim czasie źle się poczuł i spędził kilka dni na badaniach w szpitalu. Do gry prawdopodobnie wróci w przyszłym roku.

Mecz z Jagiellonią ma dla piłkarzy PGE GKS bardzo duże znaczenie. Po świetnej serii kolejnych zwycięstw, w dwóch ostatnich spotkaniach, w dodatku rozegranych na własnym stadionie, bełchatowianie zdobyli tylko punkt. Najpierw przegrali z Legią Warszawa 0:1, a w ostatnią sobotę zremisowali z Polonią Bytom 2:2 i to ratując remis w ostatniej minucie po golu Mate Lacicia.

- Oczywiście, że żal nam ostatnich spotkań, ale spójrzmy na to, co osiągnęliśmy w tej rundzie. Jeśli wygramy w niedzielę w Białymstoku, to będziemy mieli bardzo dobrą sytuację przed wiosną -mówi Lacić.

Niedzielny mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo Jagiellonia też nie może pozwolić sobie na stratę punktów. Zespół trenera Michała Probierza, gdyby nie kara odjęcia dziesięciu punktów za grzechy korupcyjne, byłaby sąsiadem bełchatowian w tabeli. Ale ponieważ białostoczanie płacą za przestępstwo, są na przedostatniej pozycji. Jeśli wygrają z PGE GKS, mają szansę awansować nawet na dziesiąte miejsce w tabeli i zimą spokojniej patrzeć w przyszłość. A poza tym chcą zrewanżować się bełchatowianom za porażkę w ubiegłym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24