Początkowo zakładano, że Oualembo zostanie na kilkunastotygodniowych na testach, za które otrzymywałby drobne wynagrodzenie. Lechia nie chciała powtórzyć błędów, które popełniła w poprzednich latach, gdy ściągała zawodników „w ciemno”, proponując im godziwe pieniądze i kilkuletni kontrakt. Wiele z tych transferów okazało się niewypałem i skutkowało znacznym obciążeniem i tak nadszarpniętego budżetu.
Oualembo ponoć przystał na tę propozycję. W poniedziałek nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot, bowiem na stół położono dla niego gotową, roczną umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok. Piłkarz z francuskim i kongijskim paszportem bez wahania złożył podpis, choć na pierwszy mecz w biało-zielonych barwach i tak będzie musiał jeszcze zaczekać. Kaczmarek daje mu trzy tygodnie na dojście do pełnej sprawności. 25-latek będzie więc gotowy dopiero na spotkanie z Legią Warszawa.
Sztab szkoleniowy widzi dla niego miejsce na prawej obronie. - Dobrze mu z oczu patrzy. Szkolony był w dobrej szkółce, a w Monzie nie grał z frajerami – twierdzi „Bobo”. Oualembo piłkarskich szlifów nabierał w szkółce juniorskiej francuskiego Paris Saint Germain. Później występował w rezerwach hiszpańskiego Levante. Jego seniorska kariera jednak wyhamowała. Ostatnio grał w bułgarskim Czernomorcu Burgas.
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?