Jak powiedział w magazynie "Cafe Futbol" menedżer piłkarski Jarosław Kołakowski do Bełchatowa ma trafić nowy napastnik. Nie zdradził jednak żadnych szczegółów.
Kto mógłby zagrać w GKS-ie? W swojej "stajni" Kołakowski ma kilku snajperów, którzy mogliby wzmocnić drużynę prowadzoną przez Rafała UIatowskiego.
Marcin Chmiest ostatnio nie grał nigdzie, po tym jak rozwiązał umowę z Arką Gdynia. Na korzyść 30-latka przemawia fakt, że w przeszłości był już piłkarzem GKS-u, gdzie grał przez trzy sezony. Zatrudnienie Chmiesta to spore ryzyko, bo nikt nie wie w jakiej jest formie i na co go stać. A w Bełchatowie potrzebny jest piłkarz mogący z miejsca zagrać w pierwszym składzie. Ulatowski ma bowiem z przodu pustkę. Kontuzji doznał Maciej Korzym, a Costly'ego w klubie nie zatrzyma już nic. Wciąż nie wiadomo czy zostanie Dawid Nowak, a nawet jak nie odejdzie to musi mieć wartościowego zmiennika. Mariusz Ujek po tajemniczej chorobie wraca już do zdrowia. Ale i jego dyspozycja to w tej chwili zagadka.
Odpowiednimi kandydatami do ataku GKS-u są również dwaj zawodnicy, grający obecnie zagranicą. Adrian Sikora, dostaje mało okazji do gry w Apoelu i jeśli dostanie korzystną ofertę to jest szansa, że wróci do ekstraklasy. Bartosz Tarachulski gra w drugiej lidze greckiej i cieszy się zaufaniem trenera, więc wątpliwe by chciał się ruszać z drużyny Diagoras Rodos. Poza tym ma już 34 lata, a w Bełchatowie woleliby młodszego strzelca.
Kołakowski jest także menedżerem: Bartosza Ślusarskiego, Marcina Mięciela, czy też Vuka Sotirovicia. Ale ich ewentualny transfer graniczy z cudem, bo są podstawowymi piłkarzami swoich drużyn. Co ważne - polskich drużyn, a te lubią dyktować zaporowe ceny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?