O kontraktach dla Mateusza Bąka i Deleu cicho jak makiem zasiał (KOMENTARZ)

jac
Nowych właścicieli Lechii Gdańsk chyba niespecjalnie przejmuje los Mateusza Bąka i Deleu. Tej dwójce nie zaproponowano jeszcze odnowienia umowy. Nowego kontraktu nie przedstawiono zresztą innym piłkarzom, którym dotychczasowy wygasa z końcem czerwca.

Bezrobotnymi wkrótce mogą zostać bramkarze Mateusz Bąk i Bartosz Kaniecki, stoper Krzysztof Bąk oraz prawy obrońca Deleu. O ile w przypadku Kanieckiego i Bąka nieprzedłużanie umów nie jest żadnym zaskoczeniem (klub znalazł już kandydatów na ich pozycję: Dariusza Trelę z Piasta Gliwice i Macieja Wilusza z GKS Bełchatów), o tyle brak przełomu w sprawie M. Bąka i Deleu dziwi. Mowa bowiem o ulubieńcach publiczności, a przede wszystkim o solidnych zawodnikach. "Bączka" wymienia się wśród najlepszych bramkarzy obecnego sezonu, natomiast "Didi", choć miał ostatnio słabsze momenty, gra dość równo już czwarty rok.

Być może Lechia zwleka, bo ufa swoim zawodnikom. Bąk z biało-zielonymi przebył drogę od A-klasy do ekstraklasy, Deleu zapewnia, że chce zakończyć w Gdańsku karierę. Trudno więc, żeby obaj dali pierwszeństwo obcemu dla nich klubowi, skoro na horyzoncie pojawiłaby się dla nich także oferta z Lechii. Jeśli obaj zapewnili o wierności barwom, to w klubie mogą spokojnie czekać z zaproszeniem do rozmów. Nawet do połowy czerwca.

Być może Lechia zwleka, bo druga strona dyktuje warunki nie do przyjęcia. Wiadomo nie od dziś, że Deleu domaga się co najmniej trzyletniej umowy. Bąka z kolei nie zadowoliłby kolejny jednoroczny kontrakt. Pewnie obaj chcieliby również dostać podwyżkę, tym bardziej że nowym piłkarzom jak Maciej Makuszewski czy Stojan Vranjes zapewniono godne wynagrodzenia.

Być może na biurku dyrektora sportowego Andrzeja Juskowiaka leżą już dwie gotowe umowy do podpisania tylko media o tym nie wiedzą. Być może lada dzień dowiemy się, że obie strony doszły do porozumienia i "nie ukrywając satysfakcji mają okazję poinformować o (...)". Być może.

Wiele jednak wskazuje, że do konsensusu jest dalej niż bliżej. Jeśli klub wiąże przyszłość z graczami, którym kończą się kontrakty, to chce załatwić papierkowe kwestie jak najszybciej. Tym bardziej, gdy chodzi o piłkarzy, którzy mogliby być łakomymi kąskami na rynku. A tak przecież jest w przypadku Bąka i Deleu (o tego drugiego w styczniu pytali Belgowie i Holendrzy). Zresztą szybkie dojście do porozumienia świadczyłoby o poważnym podejściu do sprawy. Ale czy nowi włodarze aby na pewno mają na uwadze przyszłość Bąka i Deleu - nie wiemy. Na razie dają do zrozumienia, że nie.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24